Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

tussipect x20

tussipect x20

Na wstępie posunę się do krytyki osób które piszą na waszej stronce,

że połknęły 4-5 tabletek i miały super jazdy przez parę godzin.


Mam 17 lat i waże 66 kilo.


Jakis miesiąc temu trafiłem przypadkiem na waszą stronkę i

przeczytałem na niej wiele artykułów i własnie po przeczytaniu

przygód związanych z tussipectem postanowiłem spróbować. Próbowałem

już kiedyś tego lekarstwa lecz połączyłem go wtedy z marihuaną i

fetą więc za bardzo nie mogę powiedzieć jakie efekty wywołuje sam

tussipect.


Wstałem wczoraj około ósmej, miałem pojechać do babci więc

postanowiłem że własnie zarzuce sobie tussipect.

Około 9 poszedłem do apteki kupiłem jeden listek (20 tabletek)

kosztował równe 4 złote. Wstapiłem także do sklepu i kupiłem litrową

pepsi.


Zjadłem w domu śniadanko i zacząłem zarzucać tussiego. Najpierw pięć

tabletek, za piętnascie minut następne pięć. Ubrałem sie grubo i

wyszedłem z domu.


Na przystanku zarzuciłem nastepne pięć i popiłem pepsi. Czyli

łącznie zarzuciłem 15 tabletek. Jadąc autobusem nie czułem jeszcze

żadnych efektów...i długo ich nie czułem.


Pierwszy efekt pojawił się dopiero koło 13 kiedy juz byłem u babci,

stałem się bardzo gadatliwy, poruszałem z babcią tematy związane z

polityką, Irakiem, Unia Europejską.


Wszystkie te rzeczy wydawały mi sie bardzo ciekawe i godne

poruszenia. Babcia zrobiła mi herbatkę a ja czułem się straszliwe

pobudzony, zero zmeczenia lecz czułem także lekki niepokój choć nie

miałem do niego powodów. Efekty jakie wywołuje tussipect sa bardzo

bodobne do efektów amfetaminowych, lecz sa troszeczkę słabsze.

Krótko po 14 postanowiłem zarzucic następne 5 tabletek (ostatnia

dawka) i zrobiłem to popijając całą dużą szklanką herbaty.

Wyszedłem od babci i postanowiłem pokrecić się trochę po centrum

Łodzi. Miałem kupony do mc donaldsa lecz nie chciało mi się do niego

iść gdyz całkowicie nie chciało mi się jeść. Chodziłem po mieście

jakby mechanicznie, nie mogłem do końca skontrolować działania

swoich nóg (czułem się tak jakby moje nogi nie współpracowały z

moim układem nerwowym). Chodziłem tak przez godzinę aż w końcu

postanowiłem, że pójdę do mojego kumpla, poszedłem lecz nie było go w

domu. Zaczął ostro sypać snieg więc poszedłem do centrum handlowego.

Kupiłem sobie colę i usiadłem przy stoliku. Dosiadła się do mnie

jakaś dziewczyna (całkiem całkiem) pogadalismy sobie, wymienilismy

nmerami telefonów. Było już koło 17 więc postanowiłem jechać do

domu. Podróż minęła mi bez większych przygód. W domciu zarzuciłem

sobie trzy Doxepiny.




Takie tabletki nasenne i po jakiejs godzince zachciało mi się spać.




Dobranoc.









Tussipect brałem drugi raz w życiu, efekty są dobre szczególnie po

dwudziestu. Lecz sam osobiscie nie polecam łykania go bardzo często

gdyż serce po nim bardzo szybko bije. A o zawał w młodym wieku też

nie jest trudno..




Radzę zapijać go dużą ilością czegoś z zawartością kofeiny. Ja

wczoraj wypiłem półtora litra coca coli i pepsi. A także około litra

mocnej herbaty.




Aha i przed łykaniem tabletek należy coś zjeść najlepiej

lekkostrawnego gdyż wtedy ma się lepszego speeda.

Myslę że kiedyś jeszcze spróbuję tussiego gdyż bardzo podobają mi

się efekty jakie on wywołuje.













Ocena: 
apteka: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media