Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

tussipect- uzależnienie

tussipect- uzależnienie

Moja przygoda z Tussipectem zaczęła się około 1.5 roku temu. Początkowo zarzucałem

małe ilości. Pamiętam pierwsze próby 3 tusipecty + aspiryna + kofeina. Miłe jazdy. Przeważnie fazę wykorzystywałem żeby się uczyć. Tusi brałem średnio co 2 tygodnie przez kilka miesięcy. Stopniowo zwiększałem dawkę która zawsze jednak była mniejsza niż 10 tabletek. Tusi zawsze łączyłem z kofeiną, która przeważnie pochodziła z kawy. Nie ma sensu opisywać tego co czułem bo to znajduje się w każdym opisie. Po tym okresie miałem kilka miesięcy przerwy od tussipectu. Jednak kilka miesięcy temu znowu zacząłem zażywać ten specyfik. Tym razem eksperymentowałem z większymi dawkami. Największa to 20tusi + kawa. Po większych dawkach różnica jest taka że dłużej cię trzyma 6-10h i mocniej wchodzi. Teraz mogę stwierdzić ze działanie dużych dawek nie było tak wydajne jak małych porcji efedryny. Połykając ponad 10 tabletek (zawsze brałem tabletki, zawierają więcej efedryny niż syrop) i łącząc to z kofeiną miałem takie jazdy że po wejściu efedryny miałem ochotę naraz wszystko robić i nic.
Nie wiedziałem za co się wziąć, chociaż miałem ochotę coś robić. W ostatnich tygodniach postanowiłem stopniowo zmniejszać dawki efedryny jakie przyjmuje. Dzisiaj wziąłem zaledwie 3 tabletki + kawa. Mogę stwierdzić, że małe dawki nadal na mnie działają. Jak dla mnie mniejsze dawki działaj lepiej (chodzi o mój organizm nie uogólniam). Efedryna w małych dawkach działa w sposób następujący: zwiększa wydajność umysłowa, powoduje ze mam chęć uczyć się, pisać i czytać jak również mam ochotę na inne rzeczy i co najważniejsze potrafię tą ochotę opanować i skierować ją na konkretne działania. Nie wiem czy to ma związek ale teraz biorę psychotropy, nie wiem czy ma to wpływ na fazę na efedrynie (myślę ze nie).





Jest tylko jeden problem. Wydaje mi się że jestem uzależniony, na pewno psychicznie, fizycznie nie wiem, od efedryny. Biorę coraz częściej. Przez ostatnie kilka dni codziennie. Pocieszam się tylko tym ze biorę coraz mniejsze dawki. Ogólnie tussipect można polecić. Jednak lepiej go brać od czasu do czasu, bo zapewne uzależnia psychicznie.

Ocena: 
apteka: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media