Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

gieblanie

gieblanie

To juz moj z kolei nasty raz dozowania GBL [lakton kwasu

gamma-hydroksymaslowego]
, ale opisze ten bo wzialem

to z paroma znajomymi a poza tym przez 10h nic nie jadlem, wiec dawki

przecietne dla mnie okazaly sie b. mocne w dzialaniu.





Po manifce ktora odbyla sie wawie, ze znajomymi - starymi i dopiero co poznanymi [pozdrowienia dla wszystkich ;-], udalismy sie na agrekole gdzie podobno miala byc

imprezka pomanifestacyjna, jednak nie bylo jej. W czasie podrozy w

umowione miejsce ja, S. F. i A. rozpuscilismy sobie po 1,5ml gbl w

kokakoli. Jak doszlismy na miejsce powoli czulem ze zaczyna dzialac,

mialem charakterysyczne dla mnie swierzbienie czy tez mrowienie w

udach tych z przodu nad kolanami, napisalem dla mnie, bo ludzi ktorych

sie pytalem czy ich tez tak samo swedzi to nie stwierdzali zeby cos u

nich podobnego wystapilo. Reszta ekipki gieblownikow tez odczuwala

jakies objawy dzialania tego srodka. F. tylko jakos kaprysil ze za

slabo to dolalem mu 1ml i reszta tez skorzystala z okazji wlacznie ze

mna i kazdy dostal jeszcze po 0.5 albo po 1ml, nie pamietam juz.


Zreszta niepamietanie i wogole pamiec szwankuje pod wplywem gbl, a

pewnie dlatego ze malo sie kojarzy, malo rzeczy sie czai, prawie nic

nie zwraca uwagi albo wszystko zwraca zraca twoja uwage na tyle ze

jestes mocno rozproszony, na niczym nie da sie skupic. Po jakiejs pol

godzinie zaczelo mi sie mocno krecic w glowie i troche sie chwialem

ale w czasie chwiania i tak da sie utrzymac rownowage bez wiekszych

problemow. Obok nas siedli jacys kolesie, tez z manify bo mieli jakies

transparenty [hyba, hyba ze to jakis ludzi z naszej strony byly -

eh ta pamiec ;]. Jeden z nich zainteresowal sie co bierzemy i

zaczelismy mu tlumaczyc chwile bo byl pod wplywem thc, poczestowalem

go 1ml, i po parunastu minutach przyszledl do nas i powiedzial ze mu

wmocnilo dzialanie marihuany. Jakas dziewczyna ktora byla po 3 piwach

wziela buteleczke w ktorej zostalo ok 4-5ml i wlala wszystko sobie do

kubeczka, zdazylem jej odciagnac strzykawka 2ml, a reszte wypila.

Mowila ze jej nic nie wchodzi, hmm nie chcialbym wiedziec co sie

pozniej z nia stalo. A my te 2ml na czterech wypilismy juz do konca.

Pobiegalem sobie troche, dziwnie sie biega - na nic nie zwraca sie

uwagi ale przeszkody omija sie bez wiekszego trudu.





Ogolem po gbl wszystko fajnie wyglada, bardzo pozytywny drag. Tylko ma

okropny smak i raz mi sie zdazylo wziasc 2x1,5ml w odstepie 40min i

mialem dosyc mocne mdlosci. aha i jeszcze jak sie piewszy raz wezmie

to wydaje sie ze to ma sie wrazenie jakby to byl alkohol, w gruncie

rzeczy podobne jest w dzialaniu ale gbl jest trohe inne. A i jedyne co

sie pamieta to to ze bylo fajne. Po zejsciu GBL zawsze chce mi sie spac

i bardzo latwo sie zasypia i smacznie sie spi, a po snie S. np. czuje

sie naspidowany a ja po prostu wyspany :).





O 19:30 wyruszylismy na imprezke pomanifestacyjna.... [tu inny bedzie

tripreport tylko musze napisac ;]

Ocena: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media