Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

lsd + dxm spireal

lsd + dxm spireal


najpotezniejszy mix jakiego w zyciu zapodalem i ktorego byc moze jeszcze zapodam ale sie baaardzo boje bo chyba od tamtej pory nie jestem taki jak bylem wczesniej, choc niewiem czy nie bylo to spowodowane ciągiem kwasowym było

DXM + LSD w dawce 420mg DXM + 3 papierki (wrony) LSD, powiem krotko.



To te:





Rano zjedlismy po 3 kwasniki z Y., był jeszcze z nami ewangelik Ł. który w dalszych epizodach pragnął wyssać suczkę, ale nie o nim mowa .

Poszlismy na basen na Warszawiankę, przed basenem wypilismy sobie po duzym Tyskim, kiedy probowalem sie dogadac z ta miłą panią co obsługuje karnety, przeszedł cudowny dreszcz w karku, rozmowa się dłużyła jako że Y. nie miał karnetu a kwas wchodził na poważnie. Dostaliśmy się do przebieralni - koszmar - banda typów, część z nich nago, i ja mam sie w takim miejscu rozebrac teraz? A potem woda? uuu bedzie źle, po głowie chodzi cały czas pewnien motyw ktory nie bardzo jestem w stanie opisac ale dotyczylo to moich ogolnych obaw przed tym co się będzie działo (jeszcze nie miałem pojęcia że wpadniemy na taki głypi pomysł żeby zajeść acodinem..).

Wbita do wody, rozpłwam się, moje ciało przyjmuje konsystencję wody która mnie otacza, odbicia świateł w wodzie układają się w coś tak pięknego że aż chce się jęczeć i ślinić, wypłyneliśmy na słoneczko (na warszawiance jest takie miejsce gdzie można sobie popływać na słoneczku)... Zostać tam do konca życia czy wrócić do rozbujanej już na maxa rzeczywistości ? Krzyki ludzi zmieniają kształt i formę.

IDZIEMY DO SAUNY! Sauna parowa - Halucynacji nie da sie zliczyć wszystko jest tak nierealne, po chwili znajduję się jakby w azteckiej saunie pełnej tych pieknych wzorków, twarz Ł. na przemian zlewa się ze ścianami, ściany zlewają się z parą, para ze mną, "OD TEGO GORĄCA KWAS ZE MNIE WYPŁYNIE" - uciekam z sauny!

Dalej na basenie jak bylo niema co sie rozpisywac. Wychodzimy, idziemy na kolejne Tyskacze.

Pijąc i rozmawiając o wszystkim i o niczym wpadam z Y. na pomysł - ACODIN?.

Kurs - apteka, coś dizwnego wynikało z rozmowy z aptekarką, świat jest piękny, idziemy na działki wrzucac. Chadzamy sobie działkami, kiedy nagle czuje że moj tok myslenia sie gwałtownie zmienia, coś tak jakby mój mózg wsiadł do rakiety kosmicznej, zaczynam czuć charakterystyczne dla dxm przeciążenia "o moj boze my szamalismy dxm!!". No to koniec z grubsza, potem chodzilismy chyba z 100 razy po tych samych miejscach, ale za kazdym razem byly tak ekstremalnie inne, drogi wpadające w spireal, ja rozciągający się w kilometrach, świat wiruje? nie świat jest jak jeden wielki halun, wszystko żyje drzewa, płot, droga.

Dalej prawie same dziury w pamięci, sucho w gębie, podpływam do jakiegoś płotu a za nim dziadek pieli grządki, prosze go o kubek wody, ten przynosi wiadro niewiem co sie dzieje ktos proboje mu cos powiedziec ale chyba sie nie da, dziadek drzzy i jego cialo robi dziwne rzeczy, potem pamietam jak wracalismy powoli, dzwoniac do kolegi zeby przyjechal nas ratowac bo chbya przedobrzylismy i niewiemy co sie dzieje (nie mam pojecia komu sie udalo obsluzyc telefon, ani jak to zrobił), nagle pojawilo sie jakies 5 czy 6 dziewczyn nie jestem w stanie policzyc, nie jestem wstanie JAK JA SIE NAZYWAM CO SIE DZIEJE. One cos mowily my cos mowilismy wyniklo z tego tyle ze ocknolem sie znowu w tramwaju w strone domu, czulem ze nie usiedze, za gorąco, za duzo ludzi, cos nie tak z moją głową, ja chce się wyłączyć.



Potem bałem się tylko o to żeby moja głowa to wytrzymała, przez wieczor niewiedzialem jeszcze do konca co sie dzialo dookola, ale woodka postawila mnie na nogi, polozylem sie spac.



Ogolnie wspominam to zajebiscie, szkoda ze nie pamietam czesci wydarzen, ale to co pamietam nie da sie opisac w zaden sposob, to trzeba przezyc, bo wyobrazic sobie tego tez sie nie da.





Nastepny mix jaki szykuje to LSD + grzyby np 1 albo 2 papiery + np 50g



btw. to doswiadczenie wywarlo trwale zmiany w mojej psychice!

Ocena: 
chemia: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media