Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

blogi

O tym, jak powstaje człowiek.

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Humor nijaki, nastawienie pozytywne. Chęć przeżycia kolejnej przygody i bliższego zapoznania się z Sally. W końcu.

Godzina dwudziesta trzecia ileśtam. Pacjent podejmuje intoksykacje.

Czy z marihuany da się zrobić LSD?

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
natura: 

W eksperymencie biorą udział: Dwie osoby i roślina.
Oto ich krótka charakterystyka:
1. Mój przyjaciel [MP]: 18-sto letni mężczyzna z dużym doświadczeniem z psychodelikami. Czujący sympatię do marihuany, nieprzepadający za alkoholem.
2. Ja [Ja]: 19-sto letni mężczyzna czującym sympatię do alkoholu i jak do tej pory nieprzepadający za marihuaną.
3. Roślina - ponad 7 gram Marihuany w postaci trzech dużych, pięknie pachnących, błyszczących pod światło topków. Grzechem było zapakowanie ich w foliowy pakiet.

Jak się czujesz? Wrogo.

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
na żywioł

TR z czasów moich pierwszych z psylocybiną doświadczeń, gdy niewiele przede mną ukazywała, była jeszcze płaska, oferowała jedynie kolorki, a szczytem psychodelicznego doświadczenia zdawało mi się być działanie dekstrometorfanu, które i w psylocybinie na siłę chciałem odnaleźć srogo dostając za to po dupie.

Pierwszy raz - chaos w głowie...

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Czwartkowy wieczór, około 10 grudnia 2010 (nie mam dokładnej daty). Spokojny, ale zniecierpliwiony żeby spożyć nową substancję. Trochę zniechęcony negatywną opinią Hyperreala, jednak to się zmieniło :D
apteka: 

Większość danych z eksperiencji mam zapisane na telefonie w formie luźnych, nie do końca trzeźwych notatek, ale staram się przypomnieć szczegóły jak najbardziej się da. Czasy są przybliżone, zresztą potem straciłem poczucie więc będę mówił w skrócie...

21: punkt 0, spożycie długo przygotowywanej substancji. Trzeba było połknąć trochę słonej wody gdyż zfiltrowanie tego nie było proste, ale następnym razem już szło łatwiej i bez trucia się solą.

Burza Myśli

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Set & settings : Wieczór, mieszkanie znajomego, pozytywny nastrój - jego urodziny.

Wczoraj miałem kolejne spotkanie z Lady S. i po raz kolejny pokazała mi co potrafi
umówiłem się z moim dobrym znajomym z którym zawsze tripuje mi się doskonale, przygotowaliśmy co trzeba. Wymieszaliśmy mj i Lady S. w proporcjach 1:1 i skręciliśmy dwa lolki. Mieliśmy już uprzednio doświadczenie, że salvia z baczką działa wyśmienicie, i przedłuża działanie samej salvii (przynajmniej w moim wypadku).

LSD - Stworzenie Świadomości

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Set & settings : z początku własny dom, potem dzielnicja kumpla, skraj lasu, autobus (przez chwilę), następnie melina (garaż). Psychiczne podniecenie przed spełnieniem marzenia :)
chemia: 

Na wstępie chciałbym podziękować osobom które umożliwiły mi tę podróż
A. :* S. :* dzięki :D

1.Start

Na ten piątek czekałem już od prawie 2 tygodni. Trip miał się odbyć tydzień wcześniej, niestety mój opiekun nawalił i nie wyszło . Z góry zakładałem że na noc nie wracam, gdyż wszyscy domownicy mieli być obecni. Oficjalnie wybywałem na impreze. W moim garażu, razem z kumplem rozbiliśmy namiot, wrzuciliśmy śpiwory, grzejnik i tak stworzyliśmy warunki do spędzenia nocy.

Plateau sigma, czyli św. Tomasz i Jasna Góra (Nagniot)

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 

13.11.2008

[chyba już kultowy raport, przynajmniej w dziale DXM, a założę się, że wiele osób i tak jeszcze go nie miało okazji przeczytać, więc poznajcie jeden z niewielu polskich opisów plateau sigma]

To co wam opiszę wydarzyło się naprawdę i nic nie będę ściemniał. Miałem już więcej nie zaglądać, ale to trzeba wam napisać. Tylko proszę by zostało to tu na forum.

Po urodzeniu córeczki postanowiłem zabawić się jak nigdy (po naszemu). W tym celu (czytając, że to najlepsze) zaplanowałem ciąg 2 dniowy z szałwią i dexem. Kupiłem sobie 6 paczek aco i extrakt x20. Zabawa była przednia, dwa dni super jazdy, wszystko opisałem na naszych topicach. Jednak to co mnie spotkało w poniedziałek przeszło moje najśmielsze oczekiwania i chyba wam wszystkim szczeny opadną.

Wykaburka zza pantymratu, czyli podejrzanie krzywa jazda (Kazik)

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Setting: dosyć nietypowy – pusty pokój "jedynka" w hotelu w Lyonie, dookoła tylko łóżko, TV, łazienka. Set: pozytywny, chęć nagrodzenia się po dwóch tygodniach intensywnej pracy, chociaż w momencie łuskania tabletek z blistra odruchy wymiotne i wahanie.
chemia: 

Delegacja do Francji, trzy tygodnie zawalone dosyć mocno pracą z wypełnionymi na ogół winem wieczorami w hotelu. Po dwóch tygodniach wiadomo już, że wszystko poszło jak trzeba, teraz dwa dni laby, jest chwila na planowane od dawna odklejenie się od rzeczywistości. Planowane od dawna, bo na starość częstotliwość zażywania podstawowego odklejacza – DXM spadła z raz na miesiąc do raz na rok, góra raz na pół roku. Takie życie – żona, praca, odpowiedzialność, trudności ze zdobyciem meliny i inne takie ciężkie sprawy (ale nie narzekam, coś za coś). Pielęgnowany od jakiegoś czasu (prawie rok), czekający spokojnie w lodówce ostatni kwas. Deksowa tolerancja? Trudno powiedzieć – niby przez ostatnie pięć lat podgryzałem pana deksa góra piętnaście razy, ale za dawnych dni, niestety, odczuwałem pełną zjebaność słynnego “50 trip limit”, gdzie kolorów już nie ma, a jazdy stają się puste i rozczarowujące.

LSD - dzień wyjęty z życiorysu

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
Luźny wiosenny dzień na łonie natury

Prosty miks aptekowy (idn)

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 

14.12.2007

Ponieważ nikt nie napisał szerzej na temat łączenia dekstrometorfanu z dimenhydrynatem (tak jak na przykład o BXM, naszym polskim wynalazku) postanowiłem wypełnić tę lukę. Nie będzie to opis jednej konkretnej podróży, a zlepek możliwości, jakie daje powyższa mikstura.

Kilka słów o mnie: jestem w wieku magisterskim, moja przygoda z dziwnymi substancjami zaczęła się zaledwie dwa lata temu w ramach świadomej decyzji, której zdecydowanie nie żałuję.

Strony

Subscribe to RSS - blogi
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2025
design: Metta Media