Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

pierwszy :pink heart ; drugi : droga do poznania

pierwszy :pink heart ; drugi : droga do poznania

Dzieńdobrek ..

długo was czytuję no i naweet coś naskrobałem ..

i wkradl sie drobny blad do mego podpisu .

w jednym z nich zabraklo literki .

prosiłbym o poprawienie tego na autora

o nicku " prodÓktszyn " .

yy..a są to teksty :



https://hyperreal.info/neuro_groove/go.to/art/4812

https://hyperreal.info/neuro_groove/go.to/art/4793



i i i i chcialem przy okazji coś dodać ..





------------------------TR--------------------------------------------




Nazwa substancji : Extasy (czerwone serduszko)


Poziom doświadczenia :hasz, feta, klonazepam, aviomarin, DxM, Muchomor, gałka


Dawka : 1 sztuka


Metoda zażycia : doustnie - połknięcie


Set & setting : Odprężenie się ;D






Niedziela _ lipiec 2004 .

Moja przygoda z Extasą zaczeła się w czerwcu , tym razem był to mój

trzeci raz (drugi był dzień wcześniej) . Byliśmy w trójkę : Ja , Koneser

i Kapucynka ( tak nazwę moich towarzyszy ;)) . Dropsy zdobyliśmy ok.

godziny 21:30 i odrazu je spożylismy . Nasz ekwipunek to butelka z

wodą mineralną ( bardzo przydatna ) , paczka fajek i drobne w kieszeni.

Udało nam się zbić z kolesiami i za 30 minut mielismy kosteczke 0,3 g

na trzech . Lepsze to niż nic , ale z lufki nie ma co palić . Wybraliśmy

się do zaciemnionego lasu, po drugiej stronie rzeczki (takiej małej),

która płyneła wzdłuż naszego osiedla . Po poszukiwaniach znaleźlismy

wiadro ( publiczne ) i wystawiliśmy je sobie na w miare oswietlona sciezke .

Nagle Kapucyn(ka) stwierdził , że zrobiło mu się gorąco .. ocho i

u niego już się zaczeło . Zaczął skakać , szaleć , wywijać i wołać

jaaaazda[!] ( co lubi robić - jak kazdy technozjeb ;)) . Niestety stwierdziliśmy,

że wyjdzie tylko po wiaderQ na łep . Ściągnąłem pierwszy i poczułem

porywającą moc Extasy w połączeniu z haszem . Po dwóch minutach głowa

uspokoiła mi się , chyba hasz wziął górę nad pixą . Kiedy wszyscy

się zaprawiliśmy jak trzeba , ruszyliśmy w kierunQ osiedla .. no teraz

to już napewno kopnęło . Aj ale jazda , zaczelismy gorączkowo rozmawiać

i wkręcać sobie głupoty typu robienie pompek czy dłuższy spacer nad

jeziorko . Hm.. mimo działania MDMA trwające do kilku minut wkrętki

i nabieranie chęci nagle zanikało i powracało po kilku minutach, bądź

chwilach . Uczucie i tak było zajebiste i bylismy pełni chęci , chcielismy

zrobić coś szalonego , coś co pozwoliłoby wyzyć się maxymalnie ( jak

na wixę ) . Dotarliśmy na osiedle i Koneser stwierdził , że musi sie

złamać (wysrać_no) ..aa i Kapucynka też uciekła .. no i zostałem sam.

Na szczęście Koneser szybko się uwinął i nie czekałem długo . Podeszliśmy

pod blok, spotkalismy kilka osób , porozmawialismy chwilę do momentu,

w którym zjawił się Kapucyn . Dalej powędrowaliśmy na plac zabaw ..

skorzystalismy z huśtawek i huśtaliśmy się jakieś 20 - 30 minut,

aż całkiem nas to znudziło . Dalej udaliśmy się na spacer wokół

osiedla .. wtedy poczułem słabnąca banię i nagle zeszła całkowicie,

aż za chwile poczułem lekkie podkręcenie .. ale wiedziałem , że to już

ostateczne działanie narkotyku i nie dam mu się porwać tak jak wcześniej .

Nie duzo później udałem się do domu i połozylem do łóżeczka .. malutkie

problemy z zasnięciem , ale rano czułem się już całkowicie dobrze .

Chociaż przyznam , że cały kolejny dzień miałem "głupka" , co znaczy,

że nie mogłem sobie przypomnieć nie których wyrazów , nie mogłem się

skupić i ogólnie miałem raczej problemy z pamięcią krótkotrwałą . . .

Podsumowując .. nie żałuję tego tripu . Był wysmienity , jednak następnym

razem zmienię towarzystwo !. hmm . no i zapewne zaczelo tak szybko

schodzic poniewaz spozywalem ja rowniez dzien wczesniej , mimo tego

emocji i tym razem nie zabraklo .





P.S. Jeżeli masz do wyboru białe lub pixe wybierz to drugie . eche .

a najlepiej to juz wogole naturals !





--------------------end-----------------------------------------------
ORAZ


------------------TR--------------------------------------------------




Nazwa substancji : Desktrometorfan (DXM)


Poziom doświadczenia : hasz, gałka, feta, klonazepam, aviomarin, extasy, muchomorek


Dawka : od 150mg do 900mg


Metoda zażycia : doustnie - połknięcie


Set & setting : Przeważnie wśmienite ;-)




.Środa_28lipiec2004.


Jeden.


Tak więc już po fazie ( no może lekki stan ducha jest! ) . To było dzisiaj,

tyle, ze teraz jest po północy . Wybrałem sie do apteki po Agrotussin i nie było,

wysłali mnie do innej ( nie pytałem już o inne leki bo właściciel mnie znał ) .

Poszedłem więc 600m dalej do apteki . Poprosiłem o Tussal(150mg) , no i farmaceutka

przyniosła mi paczuszke za 4,90 bodajże . Powiedziała "Zaraz sprawdze co Ci tutaj robi tak dobrze",

i spytała na co mi to . Powiedziałem , że dla mamy bo chora i kazała mi Qpić -

jak to na hypQ było podane - w razie problemów .......ekhm ........





.Sobota_31_lipca_2004


Dwa.


przbudzam sie dzis . 300 mg . na 55 kg .. hm ..... ciekawie . ;D .

Pamietam , ze siedzialem przed kompem i caly , caly czas siedzialem .

No żeby nie skłamać to z cztery godzinki przy muzycce ..

Pozniej wstalem .. ale spas ;-) . Ciekawie było po syropQ "Acodin 300" .

Wogole to w aptece byłem o 23:40 z pieskiem dwa km. od mojego miejsca zamieszkania .


Ale czego sie nie robi dla dekstometorfanu ... ;-)





.Jakiś dzień . Sierpień 2004.


Trzy.


To to było dziwne .. jakieś 345 mg na 55 kg i dwa zywce (browarki) i dziewką mĄ

wogóle co jakieś 90mg mniej wzieła . Bardzo ciekawy trip , tym bardziej ,

że przy wspomaganiu alkocholowym , strasznie poręcenie

i trasznie długo . Po tym wrzucałem jeszcze 450 mg ;-) , rownież z moja kochaną osóbką .

Wtedy wzielismy po równo , jednak okoliczności były takie , że osoba mi towarzysąca

miala dolegliwosci żółądkowe , jednak lek już "dosyc" dał o sobie znać do tego czasu,

chociaz zapewne po zwórceniu, wixa byla slabsza , ale wiadomo , że

jak organizm zatruty to i jakąś wixe robi , więc mogła być wieksza dopóty ..







.Wtorek_31_Sierpień 2004.


Cztery lub Pięć .


Było to na tzw. zakończenie wakacji . ;-) . Byłem zaopatrzony w dwie paczuszki Acodinu ..

zjadłem około 15 tabsów na osiedlu i wyruszyliśmy do miasta po haszyk , którego nigdzie

nie było .. . Okolo godzinki 19 , może 20 .. już paliliśny z puszeczki .

Bylismy w czwórkę , tzn ja , Smukły , Wykałaczka i jakiś Łepas - w sumie to mniejsza o nich .

Jak sobie spaliliśmy juz co trza , to wrzuciłem reszte tabsów z 1-szej paczki ;-) .

Ze Smukłym.. zaczeliśmy wracać do domQ jakimiś mrocznymi uliczkami i wogole padać zaczeło,

jakieś fabryki , opuszczone hangray , magazyny , mury , tory no i mrok .

Najadłem się schiz , wogóle to cieżko mi już było racjonalnie mysleć .

W każdym bądź razie jakoś udało mi się dotrze do domQ . W domu .. hm byłem koło 22:30 .

Jutro do szkoły , no tak , a tutaj jedna paczka w kieszonce . Zjadłem ją po jakichś 30 minutkach ,

w porcjach 10 tabsów i za 3 minuty 20 tabsów . Zdarzyłem się ubrać , jako że tabletki żarłem

pod prysznicem . Tak , teraz juz było 900 mg i jeszcze faza po paleniu trzymała .

Czym prędzej wylądowałem w łóżeczQ i zamknąłem oczy . Czułem jak sie przesuwam i jak

wychodze z ciała . Wtedy jeszcze dosyć miało wiedziałem o świecie astralnym czy OoBE .

W tym momencie zaczyna się ciężka sieczka . Nie pamiętam dużo , a raczej tyle co pamiętam,

to że wychodziłem z ciała i cos tam robiłem , aż nagle nie znajdywalem się w nim znowu,

mysląc , że jestem poza nim i wyobrażając sobie to co przezywałem wczesniej w astralu .

Przeżycia bardzo silne , całkowicie stracilem czucie i rozumienie czasu ,

i do dziś inaczej go pojmuje , wydaje mi się , że o wiele trafniej .

Podczas przeżyć miałem wrażenie , że czas , w ktorym jestem powtarza się co chwilę,

i nawet mam jakieś przebłyski , że rozmawialem z kimś , kto tym miałby sterować .

Nie bedę zbyt dużo pisał o samych przezyciach , ponieważ cięzko mi teraz to pozbierać,

odczucia i halucynajce były tego warte .Od tamtej pory już kilka razy wrzucałem 900mg , jednak

nie zdodałem uzyskać już więcej takich efektów .





Więcej zapewne niedługo ... ;-)

Pozdrawiam i życze powodzenia .. no i uwazajcie z tym .






TR by "prodÓktszyn"


----------------------end----------------------------------


dzieQję z gory ekipie NG . i pozdrawiam

Ocena: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media