Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

opuscily mnie siły

opuscily mnie siły

[Opisane doświadczenie nie jest oryginalną Ayahuaską, tylko jej analogiem: Mimosahuaską - kora Mimozy hostillis(DMT) + nasiona Ruty stepowej(MAOi) - która wywołuje efekty bardzo podobne, aczkolwiek nie identyczne z oryginalną Ayahuaską. - red. Neurogroove]




Ayahuaske przygotowałem metoda trzykrotnego gotowania zmielonych na drobny

proszek składników. Wyszła mi szklanka jasnobrązowego płynu. Mimo naprawdę

ohydnego smaku uporałem się z nim w kilka minut zatykając nos i biorąc duże,

ale pojedyncze łyki. Po chwili poczułem, ze zaraz wszystko

zwymiotuje,powstrzymałem to naprawdę ogromnym wysiłkiem. Nudności już więcej

nie wróciły.




Pierwsze efekty pojawiły się po około czterdziestu minutach, zrobiło się po

prostu trochę inaczej, uczucie to narastało bardzo powoli. Zaczalem czegoś

szukac, nie wiedziałem czego, cienie na ścianach zdawały się przedstawiać

jakieś konkretne przedmioty lub istoty, wszystko miało znaczenie i kojarzyło

sie z czymś. Zupełnie opuściły mnie siły, usiadłem w fotelu, czułem się

dobrze, tak jak ktoś kładący się na łóżko wyczerpany całodzienną pracą

fizyczną. Zrobiło się zajebiście, po prostu zajebiście, spokój i harmonia

zamieniła się w euforię, mój umysł automatycznie odrzucał wszelkie negatywne

myśli, nawet jeśli chciałem to nie mogłem myśleć o problemach, tylko o

samych stuprocentowo pozytywnych rzeczach. Przez moje ciało przechodziły

okropnie przyjemne dreszcze,to było naprawdę wspaniałe. Spojrzałem na dywan

i nagle stwierdziłem, ze on żyje, na jego fakturze formowały się wzory

przypominajace twarze, wszędzie gdzie spojrzałem widziałem twarze,

wychodziły ze ścian, z podłogi,ze wszystkiego, moje puste mieszkanie wypełniło

sie ludźmi. Rozmawiałem z nimi, ale byli trzeźwi i nie rozumieli mojego

stanu, tak mi się wtedy wydawało, znałem ich wszystkich, opowiadałem im jak

wspaniale się czuję. Mówienie sprawiało mi lekkość, potrafiłem powiedzieć

dokładnie to co myślę bez zastanawiania. Czasem miałem przebłyski

świadomości, że dom tak naprawdę jest pusty, ale za chwile o tym

zapominałem. Zresztą nie odbierałem tych ludzi zmysłem wzroku, po prostu

wiedziałem, że tu są, wiedziałem kto gdzie stoi i jak wyglada, ale nie

widziałem nikogo. Wszystko na co spojrzałem dziwnie falowało, żeby na końcu

zamienić się w twarz. Jednobarwne kafelki stały się przedziwnymi witrażami,

zachwycałem się dymem z papierosa, a na suficie zobaczyłem fresk

przedstawiający człowieka walczącego z bykiem.


Później odkryłem coś zupełnie nowego - dotyk. Wszystko było z plasteliny,

moje ręce wtapiały się w rożne przedmioty jak w gorące masło. Miałem duże

problemy z chodzeniem i pamięcią, a wykonywanie najprostszych czynności

graniczyło z niemożliwością, patrzyłem na zegarek i nie miałem pojęcia co

oznaczają te dziwne cyferki na nim.


Zmiana świadomości była tak wielka, że zupełnie nie poznawalem własnego

mieszkania. Myślało się zupełnie inaczej, nie potrafię sobie nawet teraz

wyobrazić tego sposobu rozumowania, tak samo jak wtedy nie wyobrażałem sobie

jaka logika kieruje się myślenie trzeźwe.


Ciągle słyszałem pulsujace, plastikowe dźwięki o dziwnych częstotliwościach,

jakby radar albo jakieś pola magnetyczne.


Po całej euforii trwającej mniej więcej półtorej godziny ogarnął mnie smutek

i refleksja. Zrobiło się nieprzyjemnie, poczułem się samotny i obcy, to było

wręcz nie do zniesienia. Miałem wtedy mnóstwo bardzo osobistych przemyśleń.

Cała jazda trwała około 3-4 godzin, krótko, chociaż dla mnie były to całe

wieki. Do momentu zaśnięcia czułem się coś dziwnie, a zasnąć nie mogłem długo.

Ayahuasca nie wpłynęła na moje normalne życie w znaczącym stopniu z prostego

powodu - różnica pomiędzy normalnym stanem świadomości, a tym, który

opisałem jest tak ogromna, że nie jestem w stanie zrozumieć moich przemyśleń

i całego tego doświadczenia.


Ocena: 
natura: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media