Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

marysia+flunitrazepam

marysia+flunitrazepam


A więc zacznę od tego, że benzodiazepiny wcinałem długo przed tym jak zacząłem na dobre przygodę z THC, i trzeba przyznać że w przeciwieństwie do thc nie przyniosły mi pozytywnych wrażeń... Jednak nie mogłem nie spróbować połączenia thc i benzodiazepin; dodam że połączenie bz z alkoholem nie odniosło dobrych skutków...


Pewnego wieczora wziąłem 1 mg rohypnolu i 6 machów porządnego skuna... Z tym, że skuna jarałem zanim wziąłem rohypnol... po około pół godziny zrobiło mi się wyjątkowo fajnie, dźwięki były mocno spowolnione i można powiedzieć udziwnione... Powoli oddychałem, byłem cholernie spokojny, wszystko wydawało mi się ciekawe, problemy odeszły gdzieś dalej, muzyka wchodziła we mnie jakby była integralną częscią mnie... Było pięknie.... Rozmowa na IRC nie była sensowna ;-), mimo wszystko udało mi się jakoś dokończyć stronke www... Po godzinie zadzwoniła qmpelka, nie wiem o czym gadaliśmy ale chyba poznała że jestem nie w formie i szybko zakończyła rozmowę... Po połączeniu thc+bz zbiera Cię na refleksje, tracisz chęć na rozmowę (!!!) i zastanawiasz się nad sobą, nad każdym szczegółem no i chce się cholernie jeść, no ale to chyba logiczne ;-). Na drugi dzień zero zjazdu...



A teraz co do zdobycia flunitrazepamu: jest na recepte , chyba różową, ale poszukajcie u babć, mam, cioć ;-). Polecam łączenie bz z thc, całkiem fajne efekty...

Ocena: 
natura: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media