Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

czy to jawa, czy to sen

czy to jawa, czy to sen

Zjadlem ok. 7-10 sztuk suszonych w cieniu kapeluszy.

Po ok. 30 min. język zesztywniał i chciało się żygać. Później wypilem herbate i nieprzyjemne uczucie minelo. Spiesze sie, nie wiem gdzie, czuje sie inny niz zawsze. Po zamknieciu oczu widze kolorowe tunele. Przed oczami pojawiaja sie ukosne kratki, cos a`la siatka ogrodzeniowa. Przezroczyste linie lataja przed oczami. Nie wiem ile trzeba zjesc, zeby powiedzec "[...] ja nie chcalem wracac [...]" - pol kilo?

Zapalilem ok. 3 fifki ziela (slabego). PRzed oczami kolorowe wzory lataja.

Wszystkie wlosy na ciele czuje. Widze przez powieki. Haluny przy zamknietych oczach albo na ciemnym tle.

Masakra.

Wszędzie wzorki, kolorowe wzorki. Cialo sztywnieje, kazdy ruch odczuwam ze wzmozona "sila", denerwuja mnie niektore odglosy. Po zamknieciu oczu czuje bol na powiekach, tak jakby kazda komorka miala wloska, ktory drazni oko... "ból" mijal. Polozylem sie. Widzialem ze chodze po jakichs tunelach. Kaseta magnet. skonczyla sie, wiec musialem wstac. Nagle poczulem ze "kolega nr 5 ma mdlosci i powinien zwymiotowaC". Gdzie i jaki kolega nr 5, skoro bylem tylko ja? :) Bylem kilkoma organizmami, np. zmija (czy innym wezem). Ciezko mi przypomniec co sie dzialo. Po jakims czasie zasnalem i gdy obudzilem sie w nocy, nie chcialo mi sie spac. Trip minal. Powiem jedno - tego nie mogla wywolac slaba trawa, ktora wczesniej juz nie raz palilem. Powiem drugie - sprobuje jeszcze raz tylko w dzien. Przypomnialo mi sie, ze z latwoscia przychodzilo mi rymowanie wszystkiego ,zreszta tak jak rok tremu.

Ocena: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media