atak serca po haszu
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
atak serca po haszu
podobne
Zdaje sie ze akcje z sercem sa dosyc popularnym zjawiskiem, chociarz zupelnie niegroznym. Po przezyciu opisanej
ponizej
historii zaczalem dociekac i znalazlem w moim miescie kilka osob ktore mialy podobne doznania. Cala sytuacja
wytracila mnie absolutnie z rownowagi, bo pale MJ od kilku lat i nieprzyjemnych doznan nie mialem. Moze clala
przygode spowodowala ilosc haszu ktory znalazl sie w moim organizmie, bo jedzac haszysz nalerzy pamietac ze,
calosc materialu laduje w organizmie bez strat spowodowanych wydychaniem, czy tez utrata chlonnosci przez pluca.
Ja do tego zjadlem wszystko na raz, co za owocowalo ponizsza przygoda:
Ktoregos wieczora zostalem sam z gruda afgana, a z racji tego ze mialem jakies problemy z bolem gardla i glosem
(wywolanymi zreszta paleniem tego samego materialu dzien wczesniej) postanowilem zjesc haszysz.
Po rozpuszczeniu 2/3 g. na lyzce oleju, i przelknieciu tego paskudztwa usiadlem przed telewizorem.
Po kilkudziesieciu minutach James Bond (zdaje sie ze to byl "Moon Raker") ktorego ogladalem zaczal mnie
strasznie smieszyc.
Stan robawienia poglebial sie az w koncu zlapalem sie na tym ze juz nie smieje sie z niczego konkretnego.
Nigdy w zyciu niczego podobnego nie przezylem. Makabryczny atak smiechu, jednoczesnie mialem swiadomosc ze nic
wlasciwie mnie nie smieszy i ze wewnatrz jestem zupelnie powazny.
Najgorsze bylo to,ze nie moglem przestac. Wtedy pierwszy raz do glowy przyszlo mi ze, cos nie gra.
Chwile pozniej przestalo by juz tak zabawnie, bo poczulem lekkie klucie z lewej strony klatki piersiowej (w
pierwszej chwili myslalem ze w ogole przestalo pracowac). Klujacy bol zaczal narastac, a ja wpadlem w panike.
Pierwsz mysl ktora przyszla mi do glowy to, ze oczywiscie mam zawal serca. Klujacy bol stale narastal, mialem
uczucie goraca w okolicach serca.
Zaczalem pic wode w zamiarze rozwodnienia resztek haszyszu ktore mialem w zoladku, poza tym przynosilo mi to
chwilowa ulge. Wipilem jej 7-8 litrow w ciagu nocy (i to moglo sie okazac grozne dla zdrowia). Chwilowa ulge
przynosilo mi tez chlodzenie
zimnym prysznicem, kladzenie sie na kafelkach w lazience czy tez spacer po balkonie przy temperaturze w nocy
bliskiej zera
(dziwi mnie ze sie nie przeziebilem). Oprocz bolu szybko pojawilo sie kolatanie serca, dreszcze i niesamowite
uczucie paniki, uczucie zagrozenia zycia, lek przed smiercia. Z drugiej strony balem sie zadzwonic na
pogotowie, widzialem w lustrze ze jestem totalnie nacpany i baldy jak sciana, po 6-7 godzinach filmu o smierci
udalo mi sie zasnac na godzine. Rano analizujac doznania
zdalem sobie sprawe z tego ze oprocz nieprzyjemnych mialem tez niesamowita faze, gleboka jak nigdy dotad po mj.
Mimo to sprawa wydala mi sie nie wyjasniona, a uczucie leku i lekkiego bolu na wysokosci serca towarzyszylo mi
wieczorami jeszcze przez jakis czas. Mysle ze bylo to spowodowane bardziej silnym przezyciem emocjonalnym, niz
czymkolwiek innym.
Kolega, mlody doktor medycyny wyjasnil mi ze ten zekomy zawal to nic innego jak Nerwica Serca (neurotis cardis)
schorzenie psycho-somatyczne, a wlasciwie psychotyczna reakcja charakterystyczna dla ludzi ze sklonnosciami do
nadmiernego przywiazywania uwagi do stanu swojego zdrowia. Objawy ktorych doznalem to moje urojenia, chociarz
nie przeczy ze czesc z nich mogla byc rzeczywista (np.szybsze tempo bicia serca). W kazdym razie,sytuacje w
ktorej sie znalazlem okreslil jako idiotyczna, podkreslajac ze szkody moglbym sobie narobic wypijajac jeszcze
wiecej wody.
Jako terapie zaproponowal mi odstawienie czynnika ktory podraznil moj system nerwowy.
Generalnie, to zawsze nowe doswiadczenie.........
- 9937 odsłon