5-mijoł-dijemti

KOŃ - doświadczenie: wystarczajace. set & settings: spokój, cisza, spokój wewnętrzny.

15mg - palone

Zadziałało momentalnie. W pierwszych sekundach uśmiech, błogostan, wszystko mruga,żyje. Wsytraszyłem się że przesadziałem. Przy takich dawkach można sobie wkręcić bad tripa.Wszystko mruga, dźwięki się zlewają, chce mi sie żygać, poszedłem do kiba sie wybełtać. Nie mogłem. Wszystko mruga. Boję się. Czuję sie jak przed zrobieniem czegoś ważnego. Euforia przsączona strachem.

Sucho w gardle, bolą płuca. Mętlik w uszach. Powidok, smugi, Cev'y.

--------

5-MeO-DMT ma słodki chemiczny posmak, pachnie jak jakies kwiatki. drogbne krystałki, imo nie warte swojej ceny. jak bym spalił wiecej to bym sie zbełtał na 100%. palenie małych dawek jak dla mnie nie ma sensu. używałem do tego zwyjkłej szklanej lufki z cybuchem i przypalałem ją od dołu. Po paleniu 5-meo czujesz się w pełnym tego słowa znaczeniu DZIWNIE. Rozluźnienie, płynnosć ruchów, lekkosć, szczękościsk, przyspiezone bicie serca.

--------

set & settings: jechałem samochodem z rodzicami, byłem na tylnym siedeniu. Troszke zdenerwowany, oczekiwałem lajciku, i to dostałem.

10mg - wciągane

Wspaniałem, delikatne zmiany percepcyjne. Czułem się jak by ktoś mi podpowiadał myśli. Czułem jak bym patrzył oczami duszy. byłem uniesiony i wesoły. Delikatnie bolał mnie nos. Wszystko było pokryte kolorowymi wzorami, jak na grzybach, tylko dużo słabiej. po 45 minutach zaczęło schodzić, bolała głowa, nos, chciało sie spać.

--------

Potem jeszcze wciągałem większe ilosci ale efeky nie warte były wzmianki. generalnie nie polecam wciagania, tylko palić! podsumowywując, średek imo nie wart swojej ceny, aczkolwiek ciekaw. Zawiodlem sie na nim, spodziewalem sięc czegoś innego.



pozdrawiam