sen...
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
sen...
podobne
To była smutna sobota, miałam maksymalnego doła, siedziałam sama w domu. Postanowiłam to jakoś wyleczyć.
W szafce z lekarstwami znalazłam lek antydepresyjny Bioxetin Fluoxetinum (20mg jedna tabletka). Wzięłam o godz. 19.00 6
popijając wodą (6*20=120 120/50 kg=2,4mg/kg). Doprawilam to dwoma Aurorixami (także na depresję) oraz dwoma, których nie
pamiętam nawet nazwy, a co dopiero działania :). Siedziałam w pokoju oglądając w TV programy rozrywkowe. Zero śmiechu.
Poczułam ogólne otępienie i kompletny brak sił. Nie mogłam nawet rozłożyć kanapy, chociaż nie czułam się śpiąca ani nic mnie
nie muliło. Po filmie w telewizji i rozmowie z siostrą poszłam spać o godz. 21.00. Wcześniej popatrzyłam w lustro i
uśmiechnęłam się do siebie. Było mi dobrze, lekko i bezproblemowo.
O godz. 6.20 usłyszałam w oddali dźwięk budzika w telefonie komówkowym. Otworzyłam oczy i zaczęłam się zastanawiać dlaczego
dzwoni. Zorientowałam się, że czas do szkoły. Wstałam i poczułam, że jest mi gorąco-wyłaczyłam piecyk, który grzał w moim
pokoju i otworzyłam okno (zima, 6.00 rano!!!). Popatrzyłam w lustro-źrenice jak spodki, usta napuchnięte. Szłam do toalety,
ruchy w stop-klatce, podobnie jak po gałce muszkatałowej, ale brak zmulenia. Wróciłam do pokoju cała oblana lodowatym potem.
Czułam się jakby oblana zimną wodą i wystawiona na zimno w celu zamarznięcia. Szybka decyzja-pójdę do szkoły na trzecią
lekcje. I do łóżka. Przespałam do 16.00. Jest mi dobrze. Źrenice wciąż wielkie. Uczucie troche jak po upaleniu, ale-mała,
ale długotrwała bomba. Postanowiłam wyjść na papierosa z koleżanką. Szłam na umówione miejsce wolniutko, otaczały mnie
iluminacje świateł, ludzie patrzyli na mnie z nienawiścię, mimo ciemna wszędzie było pięknie i jasno. Spotkałam
koleżankę-zaczełam jej opowiadać moje przeżycia-słowa niezwykle łatwo i pięknie się kleiły. Papierosa paliłam jakies 20
minut-przynajmniej tak czas mi się dłużył.
Wróciłam do domu, zjadłam obiad, wykompałam się. Źrenice wciąż lekko powiększone, ale oprócz drobnych zawrotów głowy jest
dobrze.
W sumie polecam jak ktoś chce wykorzystać swój życiowy zasób snu przez jeden dzień, mimo że na ulotce jest napisane, że
może powodować bezsenność. Bezsens. Ogólnie nieporównywalne do niczego co próbowałam przez zupełny brak zmulenia i innych
niemiłych opcji.
- 14176 odsłon