Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

dimenhydrynat faq

dimenhydrynat faq

Uwaga: Większość informacji tu zawartych pochodzi z

1997 roku i od tego czasu nie była aktualizowana.








1. WSTĘP







Ten artykuł traktuje o pozamedycznym zastosowaniu

substancji o nazwie dimenhydrynat (=

dimenhydramina), zawartej w leku na chorobę

lokomocyjną o nazwie Aviomarin w ilości 50 mg w

jednej tabletce. Jedno opakowanie owego leku zawiera

5 tabletek, zaś jego cena na chwilę obecną wynosi ok.

6 zł 25 gr. Chociaż lek ten jest dostępny bez

recepty, próba kupna np. czterech opakowań naraz

może wzbudzić uzasadniony niepokój pani magister,

toteż nie zalecam kupowania więcej niż dwóch paczek

w jednej aptece.








Jak dość powszechnie wiadomo, przedawkowanie

Aviomarinu wywołuje realistyczne halucynacje.

Niestety, trip po tym środku jest na ogół

nieprzyjemny, zaś długotrwałe używanie go w celach

"rekreacyjnych" może doprowadzić do uszkodzenia

narządów wewnętrznych (zwłaszcza wątroby i nerek).

Chociaż nudności występują raczej rzadko, Aviomarin

ma wiele innych efektów ubocznych; poza tym, jeśli

ktoś bierze go w niewłaściwych okolicznościach, może

się to skończyć straszliwym bad tripem.








Oczywiście, moim celem nie jest zachęcanie

kogokolwiek do nadużywania Aviomarinu. Jeśli jednak

ktoś już się na to zdecydował, to mam nadzieję, że

ten artykuł pomoże mu rozwiać chociaż część

wątpliwości związanych z takim właśnie użyciem owego

leku (i być może go od tego użycia odwiedzie... albo

i nie). Zaznaczam również, że nie ponoszę

odpowiedzialności za skutki wykorzystania informacji

zawartych w tym artykule. Ma on jedynie charakter

czysto informacyjny.




2. ZASTOSOWANIA MEDYCZNE I MECHANIZM DZIAŁANIA







Dimenhydrynat w medycynie jest używany jako środek

przeciwdziałający nudnościom oraz jako lek

przeciwwymiotny i nasenny. Jednakże - paradoksalnie

- w wysokich dawkach dimenhydramina może sama

wywoływać nudności.








Dimenhydrynat jest lekiem antyhistaminowym.

Działanie antyhistamin polega na konkurencyjnym i

odwracalnym łączeniu się z receptorem H1, co znosi

objawy wywołane histaminą, jednym z bardziej

znaczących mediatorów reakcji atopowej (cokolwiek by

to miało znaczyć). W każdym bądź razie, antyhistaminy

potrafią np. wysuszyć wydzieliny nosa, gardła i oczu

- zapewne z tego powodu są stosowane w niektórych

lekach na katar, takich jak np. Cirrus. Potrafią też

znosić niektóre objawy uczuleń, jak np. swędzenie;

przy tym pomagają zasnąć.








Wiadomo, że dimenhydrynat osłabia funkcjonowanie

ucha środkowego; jednak mechanizm, który prowadzi do

blokowania nudności i wymiotów nie jest znany.








Co znacznie bardziej istotne dla nas, dimenhydrynat

ma nie tylko działanie antyhistaminowe, ale też

antycholinergiczne. Co to znaczy? Ano to, że w

naszym systemie nerwowym istnieje neurotransmiter o

nazwie acetylocholina, której zadaniem - podobnie

jak innych neurotransmiterów - jest przesyłanie

sygnałów pomiędzy neuronami. Acetylocholina jest

obecna w wielu różnych częściach naszego mózgu; w

tym również w obszarach utożsamianych z pamięcią.

Jest podstawowym transmiterem obecnym w nerwach

ruchowych prowadzących od rdzenia kręgowego.

Generalnie, substancja ta odgrywa jakąś rolę

praktycznie w każdej części układu nerwowego.

Dimenhydrynat, blokując działanie acetylocholiny,

uniemożliwia więc transmisję sygnałów pomiędzy

neuronami - co w rezultacie wywołuje amnezję

(użytkownik może nie pamiętać większości tripu). Z

tej samej przyczyny u użytkowników pojawia się

uczucie ciężkości np. rąk - ponieważ sygnały

przesyłane z mózgu są blokowane przez dimenhydrynat,

mózg musi wysłać sygnał znacznie mocniejszy niż

zwykle, by np. unieść rękę. Jest to potem odbierane

przez użytkownika jako wrażenie zwiększonego wysiłku

wkładanego w tę właśnie czynność.






3. OSTRZEŻENIA







Osoby mające problemy z prostatą lub pęcherzem,

wrzody żołądka, trudności w oddawaniu moczu, jaskrę,

astmę lub zaburzenia rytmu serca nie powinny w ogóle

używać tego środka, nawet w dawkach terapeutycznych.

Ze względu na działanie uspokajające i nasenne (a w

wyższych dawkach również halucynogenne), po zażyciu

Aviomarinu nie wolno prowadzić samochodu.








Ponieważ dimenhydrynat redukuje nudności i wymioty,

może on maskować symptomy przedawkowania innych

środków oraz zapalenia wyrostka robaczkowego. Krótko

mówiąc, lekarze nie będą mogli w takiej sytuacji

postawić właściwej diagnozy - chyba, że będą

wiedzieli, że wziąłeś/-ęłaś Aviomarin. W związku z

tym zalecam, aby niczego z Aviomarinem nie mieszać.

Jedynymi wyjątkami od tej reguły są efedryna i

kofeina, a i to w niskich dawkach. W żadnym wypadku

nie wolno Aviomarinu łączyć z alkoholem, innymi

antyhistaminami (leki przeciwalergiczne, wspomniany

wcześniej Cirrus), czy środkami uspokajającymi

(benzodiazepiny, barbiturany, itp.). Nie jestem

lekarzem, ale podejrzewam, że w przypadku wysokich

dawek mogłoby się to skończyć tzw. terminalną

sedacją (tzn. uśniesz i już się nie obudzisz).








Dawka śmiertelna nie jest znana, ale na ogół nie ma

potrzeby brania więcej niż 20 tabletek. Po takiej

dawce zwykle się żyje. Osoby uczulone mogłyby tego

jednak nie przeżyć, toteż należy zacząć od małych

dawek, aby sprawdzić, czy się do tych uczulonych

osób przypadkiem nie należy. Ale o tym później.






4. EFEKTY UBOCZNE







Najczęstszymi efektami ubocznymi są senność i

zawroty głowy. Inne, rzadsze efekty to: rozmazane

widzenie, trudności lub ból przy oddawaniu moczu,

zwiększona wrażliwość na słońce, utrata apetytu,

koszmary senne (albo na jawie - przyp.

PapaverSomniferum), wysypka, dzwonienie lub

bzyczenie w uszach, suchość w ustach, nosie i/lub

gardle. Przy wyższych, rekreacyjnych dawkach

dochodzą do tego jeszcze problemy z utrzymaniem

równowagi.






5. REKREACYJNE UŻYCIE AVIOMARINU







Dla większości ludzi starczy od 8 do 12 tabletek na

pierwszy raz. Nie zapominajcie jednak, że możecie

być na Aviomarin uczuleni! W związku z tym,

najlepiej wziąć na początek 2 lub 3 tabletki, a

potem - jeśli to nie spowoduje reakcji alergicznej -

można np. po kilku dniach łyknąć wspomniane 8 - 12

tabletek. Jak to nic nie da, to trzeba zrobić

dłuuugą przerwę.








Większość ludzi nie bierze tego częściej niż raz lub

dwa razy do roku. Z tego powodu, mogę jedynie

domniemywać, że bezpieczne są przerwy równe: jeden

miesiąc na cztery tabletki (czyli 8 tabl. = dwa

miesiące przerwy, 20 tabl. = pięć miesięcy przerwy,

itd.). Jeśli macie zamiar te przerwy skracać, to

robicie to na własne ryzyko.








Wracając do głównego wątku: na pierwszy raz - 2 lub

3 tabletki, na drugi raz - od 8 do 12 tabletek, na

trzeci raz - 15 tabletek, a jeśli i to nic nie da

(niestety, bywa i tak!), to na czwarty raz - po

odpowiednio długiej przerwie - 20 tabletek. Na ogół

jazda trwa od ośmiu do dwunastu godzin. Bywa, że

krócej; bywa też, że dłużej. Niektórzy mają po Avio

coś na kształt kaca trwającego przez większość

następnego dnia (czasami nawet dłużej).








Zanim podejmiesz ostateczną decyzję, PRZECZYTAJ

TRIP-RAPORTY O AVIOMARINIE. Upewnij się, że jesteś

zdrowy/-a na ciele i umyśle. Bierz tylko w

bezpiecznym i przyjaznym otoczeniu - unikaj okolic

dróg, torów kolejowych, itd. Jeśli po raz pierwszy

przyjmujesz dawkę rekreacyjną (czyli osiem tabletek

lub więcej), to pozostań w domu przez cały czas

tripowania. Nie muszę chyba dodawać, że opiekun jest

w tej sytuacji prawie niezbędny. Oczywiście opiekun

powinien być trzeźwy; naćpany bądź pijany w sztok na

niewiele się przyda. Po co to wszystko? Otóż

halucynacje wydają się być RZECZYWISTE. Można więc

zrobić coś nie tylko głupiego, ale i

niebezpiecznego.








Jak wcześniej wspomniałem, duże dawki dimenhydraminy

mogą powodować nudności. Istnieją dwa sposoby na ich

uniknięcie: 1) przyjmować lekarstwo wraz z jedzeniem

lub mlekiem; 2) brać je na pusty żołądek. Musisz

sam/-a sprawdzić, czy w twoim przypadku bardziej

skuteczna jest pierwsza, druga, czy też może żadna z

powyższych metod.






6. JAK TO DZIAŁA I JAK WYGLĄDA TRIP?







Dla osób, które brały bieluń: Aviomarin działa

podobnie jak bieluń, a trip po nim wygląda mniej

więcej tak, jak trip po bieluniu. Avio jest jednak

znacznie bezpieczniejszy od trującego bielunia -

choćby dlatego, że znasz dokładną dawkę.








Dla pozostałych: trip po Avio może być bardzo

podobny do marzenia sennego... to, co zobaczysz,

może być całkowicie nierzeczywiste; tym niemniej, z

twojego punktu widzenia będzie to prawdziwe. Możesz

też zapomnieć większość z tego, co widziałeś i

robiłeś (czasami to może i lepiej).








To, co będzie się działo i pojawiało podczas tripu

może być totalnie irracjonalne, wręcz bezsensowne -

ale dla Avionauty będzie się to wydawało zupełnie

normalne. Musisz więc uważać na to, co robisz -

jeśli np. zobaczysz potwora, to postaraj się nie

uciekać przed nim przez okno na ósmym piętrze... Nie

używaj Avio w obecności osób, na których opinii z

różnych względów ci zależy (rodzice, nauczyciele,

wykładowcy, itp.).








Możesz mieć wrażenie "ciężkości", bycia "ciągniętym

w dół". Możesz również mieć trudności z tym, żeby

nie zasnąć.








Aviomarin absolutnie nie nadaje się na imprezy; to

po prostu nie ten typ fazy.








Najczęściej występują halucynacje słuchowe -

będziesz często słyszeć głosy, dźwięki, a czasami

twoje imię wypowiadane przez nie wiadomo kogo (lub

co). Te halucynacje mogą być przyjemne: słuchając

muzyki, masz szansę usłyszeć melodie i słowa,

których nie ma na nagraniu. Co więcej, te "dodatki"

są często ulepszeniami!








Czasami występują także halucynacje węchowe -

wówczas poczujesz np. zapach jedzenia, lub

czegokolwiek innego.








Największe wrażenie robią jednak halucynacje

wzrokowe. Możesz rozmawiać z ludźmi lub istotami,

których nie ma - ale ty będziesz wierzyć, że te

osoby/istoty naprawdę istnieją. Z powodów dość

oczywistych, może to stwarzać pewne problemy.

Zazwyczaj (choć nie zawsze!) obiekt wyparuje,

rozpłynie się lub w inny sposób zniknie po

dotknięciu go. Najlepiej jednak postaraj się nie

robić na tripie niczego, czego normalnie byś nie

zrobił/-a. Gdy zdarzy się coś nieprawdopodobnego,

nie reaguj odruchowo - pomyśl najpierw: "Czy to jest

fizycznie możliwe?" Te halucynacje mogą być wręcz

przerażające i przez to mogą prowadzić do wyjątkowo

paskudnego bad tripa. Musisz wówczas pamiętać, że to

wszystko jest nierealne, że nikt nie może cię

skrzywdzić... Jedynie ty sam/-a możesz zrobić sobie

krzywdę. To właśnie dlatego pierwsza dawka

rekreacyjna nie powinna przekraczać 12 tabletek.








Jak to zwykle bywa, różni ludzie różnie reagują na

ten środek. Jedni będą mieli więcej negatywnych

efektów niż inni, a niektórzy w ogóle nie będą mieli

halucynacji - wtedy trzeba zwiększyć dawkę do 15 lub,

w ostateczności, do 20 tabletek.








Ogólnie, zazwyczaj trip nie jest przyjemny - mogą

wystąpić nudności i ekstremalna wręcz suchość w

ustach. To właśnie dlatego ludzie biorą

dimenhydrynat tak rzadko - np. raz lub dwa razy w

roku. Innym powodem, dla którego robi się aż tak

długie przerwy, jest ryzyko spowodowania uszkodzeń

niektórych organów wewnętrznych.






7. DŁUGOTERMINOWE SKUTKI ZAŻYWANIA LEKU







Pojawiają się nie potwierdzone informacje o

uszkodzeniach mózgu i żołądka, wynikających jakoby z

częstego używania dimenhydraminy.








Osoby często nadużywające Aviomarinu przez większość

czasu wykazują symptomy depresji psychicznej, które

to objawy zanikają po odstawieniu leku.








Istnieje ryzyko uszkodzenia nerek i wątroby.








Ponieważ nie jest to środek o wysokim potencjale

uzależniającym, tak naprawdę jest mało

prawdopodobne, że będziesz go używać zbyt często.

Gdyby jednak było inaczej i Aviomarin by ci się

spodobał, musisz się kontrolować... skutki

nadużywania mogą być fatalne.






8. UZALEŻNIENIE







Uzależnienie raczej ci nie grozi, ale przypadki

wpadnięcia w nałóg były już opisywane w literaturze

psychiatrycznej. Chodziło o nastolatków biorących

regularnie od 5 do 15 tabletek przez okres jednego

roku lub dłużej. Byli oni w ciągłej depresji i mieli

zespół amotywacyjny (Skąd my to znamy? - dop.

PapaverSomniferum). Objawy te ustąpiły po wyleczeniu

ich z nałogu.






9. CZY KTOŚ OD TEGO UMARŁ?







Tak, było kilka potwierdzonych przypadków

przedawkowania dimenhydrynatu. Nie wiem jednak, czy

były to nieudane próby zmiany świadomości, czy może

udane próby samobójcze.








Znalazłem na Google jeden taki przypadek:

dziewczyna, 19 lat, dawka 5000 mg (100 tabletek) -

prawie na pewno próba samobójcza, albo ktoś się

pomylił o jedno zero podając jej dawkę

psychoaktywną... Oto opis tego przypadu:






"A 19-year-old woman presented with status

epilepticus and ventricular dysrhythmias less than

one hour after ingesting 5,000 mg dimenhydrinate

(Dramamine). Aggressive resuscitation including the

use of physostigmine stabilized the cardiac rhythm;

however, she suffered a severe neurologic deficit.

Development of ischemic and infarcted bowel

necessitated colonic resection. After surgery, her

condition worsened, and after demonstration of

minimal cerebral activity, supportive measures were

withdrawn, and she died. Overdose with

dimenhydrinate and diphenhydramine, both of which

are over-the-counter drugs, can result in rapid

central nervous system stimulation, including status

epilepticus. Death can occur within two hours. To our

knowledge, this is the first reported fatality

resulting from ingestion of dimenhydrinate.









Z powyższego opisu wynika, że bezpośrednią przyczyną

śmierci były uszkodzenia neurologiczne; oraz, że

jeśli przedawkujecie, to śmierć może nastąpić w

ciągu dwóch godzin. Wystąpią przy tym drgawki,

zaburzenia pracy serca, i nawet jeśli uda wam się

przeżyć, to być może przez resztę życia będziecie

srali do woreczka przez dziurę wyciętą w powłokach

brzusznych (colonic resection - usunięcie części

jelita). Teraz już wiecie dlaczego odradzam branie

więcej niż 20 tabletek.








Jest też nie potwierdzony przypadek Kanadyjki, która

została wyrzucona z taksówki przez kierowcę z powodu

swego zachowania, a potem zamarzła na śmierć.






10. NIEBEZPIECZNA INTERAKCJA







W oryginale niniejszego artykułu znajduje się opis

przypadku śmierci po zmieszaniu TERAPEUTYCZNYCH

dawek dimenhydrynatu z erytromycyną, również

przyjmowaną w dawkach terapeutycznych. Jeśli więc

bierzecie erytromycynę, nie bierzcie Aviomarinu

nawet przed podróżą!







11. CO MOGĘ ZROBIĆ, BY NIE ZASNĄĆ I UCHRONIĆ SIĘ

PRZED NEGATYWNYMI EFEKTAMI?








Niektórzy użytkownicy biorą efedrynę - zwykle dawka

wynosi 25 mg efedryny na 500 mg dimenhydrynatu.

Innymi słowy, trzy (góra cztery) tabletki Tussipectu

na dwadzieścia tabletek Aviomarinu. Dzięki efedrynie

nie tylko jest trudniej zasnąć, więcej też się

pamięta z tripu i łatwiej się oddycha.








Można także użyć kofeiny - w tabletkach Kofex (8 x

40 mg, cena ok. 5 złotych, bez recepty), albo w

napojach energetycznych lub kawie. Ze względu na

możliwe trudności w oddawaniu moczu lepsze wydają

się jednak tabletki.






12. CZY MOGĘ ŁĄCZYĆ AVIOMARIN Z DXM?







Zdecydowanie odradzam. Niewiele jest informacji na

ten temat, ale kilka raportów dostępnych w 2003 roku

wskazuje na możliwość wystąpienia poważnych,

negatywnych następstw przyjęcia takiej mieszanki - a

jednym z tych "negatywnych następstw" była śmierć

użytkownika wywołana prawdopodobnie spożyciem takiej

właśnie kombinacji.

Ocena: 
apteka: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media