Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

kodeina - błoga samotność z sensacjami żołądkowymi

kodeina - błoga samotność z sensacjami żołądkowymi

Witam,

Piątek. Z pracy mam do domu około 1800 metrów. Muszę to przejść bo nie mam czym dojechać. Wlokę noga za nogą zmęczony głupotą ludzi, palę papierosa i zastanawiam się co dziś mam ze sobą zrobić. Wpada mi do głowy DXM. DXM? Eeee, nie za bardzo. Ostatnio nie było dobrze. może koda? Fajnie sie po niej śpi następnego dnia. Ponieważ miałem ostatnio problemy ze snem, wybrałem kodę. W aptece kupiłem Thiocodin. Ku mojemu zdziwieniu sprzedają to tylko po 10 tabletek (po 15 mg + jakieś gówno co rozwala żołądek). Mało. Ale ok, może mi wystarczy.

17.00. Zjadłem całe opakowanie. Wielkie słowa - aż 10 tabletek :) Popiłem piwem i zacząłem czytać coś w necie. Po około 30 minutach poczułem charakterystyczne działanie kodeiny. Ciepło, błogostan. Poprawiłem piwem. Niedużo, może z jedna butelka. Stan, w jaki sie wprowadziłem nazwać można średnim wyluzowaniem. W nim przetrwałem do 19:45. Spojrzałem wtedy na zegarek i stwierdziłem, że apteka jest jeszcze czynna tylko 15 minut i jest to ostatnia szansa na drugą porcję kody.

Jak na skrzydłach pobiegłem po drugi Thiocodin. Pani w aptece, lekko zdziwiona, sprzedała drugie opakowanie. Wytłumaczyłem jej, że 10 tabletek na męczący mnie kaszel na weekend nie wystarczy. Ze zrozumieniem pokiwała głową. Wyszedłem, poszedłem do domu łykając po drodze kolejne 10 tabletek. Rozgryzałem je aby lepiej (szybciej) podziałały. Nie mam jakichś sensacji po takich specyfikach. Nie "cofa" mi się to, co połykam. Po prostu wrzucam do żołądka i już. W domu popiłem piwem aby w przełyku nic mnie nie gryzło i czekałem na efekt.

Około 22.00 już byłem senny. Nie chciałem iść spać. Chciałem cieszyć się błogostanem, który oferuje kodeina. niestety, powaliła mnie na glebę. Poszedłem spać. Około 2 w nocy obudziłem się z dziwnym uczuciem w żołądku. Wypiłem jedno piwo i zapaliłem papierosa. To był błąd. Poczułem się okropnie. Spojrzałem na siebie w lustrze - blady jak ściana. Świat zawirował, czułem, że za chwilę zemdleję. Położyłem się na łóżku zastanawiając się co się właściwie stało. Zrobiło mi się lepiej, zasnąłem.

Rano wstałem lekko oszołomiony i z chujowym uczuciem w żołądku. Godzina: 10.00. Usiadłem do netu. Poklikałem, wypiłem ze 2 piwa i zwaliło mnie z nóg. Musiałem się położyć. Przespałem tak 3 godziny. O 14.00 wstałem, usiadłem do netu, wypiłem ze 2 piwa i znów zwaliło mnie z nóg. Poczułem się ciężki, senny, leniwy, przygaszony, bez sił. Położyłem się spać. Od około 15.00 spałem do 18:30. Można więc powiedzieć, że przespałem całą sobotę. Około 19.00 odzyskałem jako-taką przytomność umysłu. Senność była wynikiem działania kodeiny ale kiepskie samopoczucie pochodziło od dodatku w Thiocodinie.

Obudziłem się z letargu ale z niewyraźnym uczuciem w żołądku. To od tego sulfocośtam, który dodają do kodeiny w Thiocodinie. Świństwo jakich mało. Pożałowałem, że nie kupiłem Antidolu i nie wyekstrahowałem go jak prawdziwy ćpun. Lenistwo odbiło się na moim samopoczuciu. Żołądek dał znak, że czegoś dostał za dużo. Z pewnością nie była to kodeina. Ona zadziałała jak trzeba. W piątek wieczorem czułem się wspaniale. Później już po prostu chujowo. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło. Mdłości, chujowe samopoczucie i chęć wyrzygania wszystkiego, co zjadłem.

Podsumowując, warto zadać sobie odrobinę trudu aby otrzymac czystą kodeinę. Mieszanka, którą oferuje Thiocodin to gówno, które może popsuć całą zabawę. Sensacje żołądkowe, kiepskie samopoczucie i brak siły do działania to główne objawy tego gówna, które dodają w Thiocodinie. Pomyślałem, że opiszę ten przypadek aby inni mieli szansę na uzyskanie odpowiedzi na pytanie - co poszło nie tak?

Dziękuję za przeczytanie tego TR.

 

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Wiek: 
47 lat
Set and setting: 
Przypadkiem, w piątek, po pracy.
Ocena: 
Doświadczenie: 
THC, DXM, alko, tytoń, koda
apteka: 
Dawkowanie: 
300 mg

Comments

:)

Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media