ekstazowa noc
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
ekstazowa noc
podobne
Nazwa Substancji: EKSTAZA
Miejsce spożycia: KLUB
Doświadczenie : WYŻSZA SZKOŁA JAZDY :-P
Ilość : 3 PIGUŁY DOUSTNIE
Na ten wieczór czekałam od dawna, wszystko było dograne do końca, piguły jakie miałem były
pierwszej klasy. Baza tego wieczoru, była wypasiona zero jakichkolwiek problemów, bawie się
wśród znajomych i przyjaciół. Około 20:30 każdy z nas wrzuca po pigule popijając przy tym
drinkiem. Tak sobie wszyscy gadamy o pierdołach czekając na pierwsze efekty i na rozpoczęcie
imprezy, która miała się zacząc o 21. Po pewnym czasie zaczynam chodzić po klubie i czuję że
zaczyna mnie brać, ale muza jeszcze nie gra i tu jest problem, bo nie wiem co mam ze sobą zrobić,
zaczynam skakać, śpiewać biegać niczym idiota, (dobrze że to wszystko działo się w miejscu
gdzie jeszcze nie było jazdowiczów)po chwili udawałem małysza i znowu zaczynałem spiewać,
znajomi powiedzieli mi potem że jeszcze nie widzieli żeby mi odwaliła taka szajba kiedykolwiek.
Nagle kiedy tak wariowałem usłyszałem muze, całą ekipą biegniemy na parkiet i odrazu się wbijamy
leci ostry bit i jest extra. Odrazu wybieram sobie miejsce na parkiecie żeby mi laser świecił po oczach, wszystkie światła są niesamowite, kolory są super
i wszystko to razem z muzyką powoduje, że jestem w innym świecie.... Wszyscy się super bawią mnóstwo osób jest na E i czuje się atmosfere przyjaźni po chwili mam już nowych znajomych :-)
Faza jest naprawde mocna ale około 24:00 czuje, że trzeba by kolejną wrzucić więc idziemy do baru i na sofe sobie usiąść i połknąć E. Czuję, że robi mi się zimno i biorą mnie dreszcze ale jestem na to przygotowany i szybko połykam popijam i wale na parkiet, zaczynam tańczyć dreszcze przechodzą. Po około 30 minutach faza bardzo mocna zaczynam mieć momentami zamazany obraz. Wszystkie kolory swiateł się zlewają a laser to juz nie wspomne, poprostu zaraz ze szczęscia umre :-) Wokól mnie wciąż te same osoby i wszyscy patrzą się na dj i tańczą. Każdy uśmiechnięty i wniebowzięty. Zamykam oczy i widze wciaż pulsujące światła ale musze je otworzyć bo trace równowagę i deptam tych za mna ale im to nie przeszkadza. Moje nogi i rączki same tańczą, a ja czuje tylko swoją głowę, czuje jakby miało mi ją rozerwać :-) ze szczęścia, zaczynamy robić dziwne miny i wzajemne się rozśmieszać, każdy i tak już wesoły bawi się jeszcze lepiej. Około 4 wrzucam 3 pixe ale ona już nie daje mi takiego kopa, zmęczenie daje o sobie znać wytrzymujemy do 6 i zwijamy się na chate, odrazu idę spać, zejście pojawia się wieczorem czuję mdłości i ogólne wyczerpanie, ale to
jeszcze nic z tym co było następnego dnia po przebudzeniu, bolał mnie każdy miesień, kark, a szczęka to do tego stopnia że jesć nie umiałem :-) Ale było warto :-) Bo jazda była extra.
- 9018 odsłon