opuscily mnie siły
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
opuscily mnie siły
podobne
[Opisane doświadczenie nie jest oryginalną Ayahuaską, tylko jej analogiem: Mimosahuaską - kora Mimozy hostillis(DMT) + nasiona Ruty stepowej(MAOi) - która wywołuje efekty bardzo podobne, aczkolwiek nie identyczne z oryginalną Ayahuaską. - red. Neurogroove]
Ayahuaske przygotowałem metoda trzykrotnego gotowania zmielonych na drobny
proszek składników. Wyszła mi szklanka jasnobrązowego płynu. Mimo naprawdę
ohydnego smaku uporałem się z nim w kilka minut zatykając nos i biorąc duże,
ale pojedyncze łyki. Po chwili poczułem, ze zaraz wszystko
zwymiotuje,powstrzymałem to naprawdę ogromnym wysiłkiem. Nudności już więcej
nie wróciły.
Pierwsze efekty pojawiły się po około czterdziestu minutach, zrobiło się po
prostu trochę inaczej, uczucie to narastało bardzo powoli. Zaczalem czegoś
szukac, nie wiedziałem czego, cienie na ścianach zdawały się przedstawiać
jakieś konkretne przedmioty lub istoty, wszystko miało znaczenie i kojarzyło
sie z czymś. Zupełnie opuściły mnie siły, usiadłem w fotelu, czułem się
dobrze, tak jak ktoś kładący się na łóżko wyczerpany całodzienną pracą
fizyczną. Zrobiło się zajebiście, po prostu zajebiście, spokój i harmonia
zamieniła się w euforię, mój umysł automatycznie odrzucał wszelkie negatywne
myśli, nawet jeśli chciałem to nie mogłem myśleć o problemach, tylko o
samych stuprocentowo pozytywnych rzeczach. Przez moje ciało przechodziły
okropnie przyjemne dreszcze,to było naprawdę wspaniałe. Spojrzałem na dywan
i nagle stwierdziłem, ze on żyje, na jego fakturze formowały się wzory
przypominajace twarze, wszędzie gdzie spojrzałem widziałem twarze,
wychodziły ze ścian, z podłogi,ze wszystkiego, moje puste mieszkanie wypełniło
sie ludźmi. Rozmawiałem z nimi, ale byli trzeźwi i nie rozumieli mojego
stanu, tak mi się wtedy wydawało, znałem ich wszystkich, opowiadałem im jak
wspaniale się czuję. Mówienie sprawiało mi lekkość, potrafiłem powiedzieć
dokładnie to co myślę bez zastanawiania. Czasem miałem przebłyski
świadomości, że dom tak naprawdę jest pusty, ale za chwile o tym
zapominałem. Zresztą nie odbierałem tych ludzi zmysłem wzroku, po prostu
wiedziałem, że tu są, wiedziałem kto gdzie stoi i jak wyglada, ale nie
widziałem nikogo. Wszystko na co spojrzałem dziwnie falowało, żeby na końcu
zamienić się w twarz. Jednobarwne kafelki stały się przedziwnymi witrażami,
zachwycałem się dymem z papierosa, a na suficie zobaczyłem fresk
przedstawiający człowieka walczącego z bykiem.
Później odkryłem coś zupełnie nowego - dotyk. Wszystko było z plasteliny,
moje ręce wtapiały się w rożne przedmioty jak w gorące masło. Miałem duże
problemy z chodzeniem i pamięcią, a wykonywanie najprostszych czynności
graniczyło z niemożliwością, patrzyłem na zegarek i nie miałem pojęcia co
oznaczają te dziwne cyferki na nim.
Zmiana świadomości była tak wielka, że zupełnie nie poznawalem własnego
mieszkania. Myślało się zupełnie inaczej, nie potrafię sobie nawet teraz
wyobrazić tego sposobu rozumowania, tak samo jak wtedy nie wyobrażałem sobie
jaka logika kieruje się myślenie trzeźwe.
Ciągle słyszałem pulsujace, plastikowe dźwięki o dziwnych częstotliwościach,
jakby radar albo jakieś pola magnetyczne.
Po całej euforii trwającej mniej więcej półtorej godziny ogarnął mnie smutek
i refleksja. Zrobiło się nieprzyjemnie, poczułem się samotny i obcy, to było
wręcz nie do zniesienia. Miałem wtedy mnóstwo bardzo osobistych przemyśleń.
Cała jazda trwała około 3-4 godzin, krótko, chociaż dla mnie były to całe
wieki. Do momentu zaśnięcia czułem się coś dziwnie, a zasnąć nie mogłem długo.
Ayahuasca nie wpłynęła na moje normalne życie w znaczącym stopniu z prostego
powodu - różnica pomiędzy normalnym stanem świadomości, a tym, który
opisałem jest tak ogromna, że nie jestem w stanie zrozumieć moich przemyśleń
i całego tego doświadczenia.
- 8853 odsłony