Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

blogi

O dwóch takich, co zjedli grzyby

Wiek: 19
Doświadczenie: LSD, Psylocybina (3 raz), LSA, Ecstasy, DXM, THC, Calea Zachatechichi

Wrzucone: 2,2g suszonych Psilocybe Semilanceata + iMAO
Set&Setting: Grzyby wrzucone ze Shroom Jokerem. Zima. Słoneczny dzień. Najpierw w domu, niedługo później podróż miastem do pobliskiego lasku, tam kulminacja, następnie powrót w okolice zamieszkania.

Byłem niesamowicie radosny tego dnia, wręcz podniecony faktem, że dostałem 150 grzybów w środku zimy. Tęskniłem już za nimi.

First time on 225mg

Set&Settings: Mój zielono-żółty pokój. Po godzinie 20. Solo style.
Dawkowanie: 225mg(15 tabletek)
Doświadczenie: Alkohol, Mj, raz motorola :D
Dane: 18lat, 83kg

20:40: Zarzucam pierwsze w życiu 5 tabletek tzw. kaszloka. Będę to robił co 5minut, czyli 3 razy po 5 pillów. Idę do kibla wysrać się, żebym się nie posrał w czasie fazy, bo to można było nazwać naprawdę bad trip…

20:45:Wysrałem się(2 tony mniej). Łykam kolejne 5 tablet. Zapuszczam muzę.

20:50: Zjadłem ostatnią kolejkę kaszloków. Muszę wyrobić dzienną normę, czyli pompki, brzuszki i przysiady.

21:00: Skończyłem ćwiczenia. Ogarnąłem pokój, bo syfilis. Leci „a’le się zmahauem”.

CzerwonyGrejp a DXM

Subsatncje : Dekstrometorfan , Kodeina , Alkohol

Ilość : 750mg : 150mg

S&s : Mój pokój, muzyka psychodeliczna, wizje za zamkniętymi oczami, spacery po okolicy - nastawienie pozytywne, jak zawsze.

Substancje pomocnicze : czerwony grejpfrut, tabaka, 2tabletkiMGB6, piwo

Data : 22,01.09

Trip raport ten ma za zadanie przybliżyć skutki połączenia DXM z czerwonym grejpfrutem. Jak wiadomo, owoc ten ma wpływ na enzymy wątrobowe i wiele raportów wskazuje, że potęguje/polepsza on fazę po DXM.

deliryczna faza na podjebanym babcinym leku

Substancja wiodąca: 

Wstępik. Będąc u mojej schorowanej babci poprzeglądałem jej apteczkę z lekami :p Znalazłem ten o to ciekawy specyfik. Trip raport pisany na żywo, później poddałem go korekcie. Faza miała miejsce 18. grudnia.

16:50 Zarzuciłem dwie tabletki i popiłem czarną herbatą. Aaa, zapomniałbym, lek stracił datę ważności jakieś dwa lata temu.

Wieczorny chill out na kodeinie

apteka: 

Substancja : Kodeina - po uprzednim spożyciu białego grejpfruta.

Ilość : 150mg o godzinie 16:15 + kolejne 150mg o godzinie 19:07

S&s : Mój dom i okolice.

substancje pomocnicze : piwo, tabaka

Tytułem wstępu, przedstawię pokrótce historię mojej znajomości z kodeiną.

Snieżno-białe uśmiechnięte wydeptane ślady

Substancje&dawkowanie: sto suszonych łysiczek lancetowatych skonsumowanych we dwójkę w około 20 minut (waga ~70kg), 150mg kodeiny (thiocodin), 3mg klonazepamu, dwie szklannice „swojaka”.

Doświadczenie (psychodeliki): amanita muscaria , bromo-dragonfly, dekstrometorfan, doc, ecstasy, gałka muszkatołowa, haszysz, konopie, lsa, lsd, peganum harmala, psilocybe cubensis, psilocybe semilanceata, salvia divinorum, 4-ho-mipt, 4-aco-dmt.

S&s:
- miejsce :
mieszkanie Sławka, później pobliski park, w którym jest sobie zamrożone jeziorko z wysepką na środku. Pełen opis naszych ruchów w treści pokarmowej.
- nastawienie : jak to jakie? Pozytywne :) Bardzo lubię grzyby

13 stycznia 2009

W śnieżnej bajkowej krainie

chemia: 

Ja: kobieta, 19 lat.
Doświadczenie: alko (3 lata), bromodragonfly, chyba DOC, feta (po 1 razie), kodeina, dxm, mj, metkat, poppers, efedryna ( po kilka razy).
Set & setting: mój dom i okolice, zimowa noc. Dobry nastrój, oczekiwanie na nowe doświadczenie.
Substancja: ok. 25 mg 4-ho-met.

00.00 Rozpoczyna się ostatni dzień starego roku, co zamierzam uświetnić planowanym od pewnego czasu tripem. Reszta domowników wreszcie idzie spać i mam wolne pole manewru.
00.15 W żołądku ląduje odmierzone na oko 25 mg 4-ho-meta tak ohydnie gorzkiego, że przechodzą mnie ciarki.

Majówka

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
dom w spokojnej wiejskiej okolicy, pełna swoboda działania, myślę, że wszyscy uczestnicy byli w pełni rozluźnieni i wolni od trosk. Przebywaliśmy w 3 pokojach, wszędzie dużo miejsca do siedzenia, leżenia, obecność TV, komputera z muzyką, balkon.
natura: 

Pomysł na zorganizowanie majówki, na której spotkaliby się użytkownicy hyperrealowego kanału irc, wyszedł na długo przed jego realizacją. Zaproszone zostało wiele osób, dojechać udało się szóstce, razem z naszym gospodarzem czyli Angelusem i jego bratem J. było nas osiem osób. Ci z was, którzy odwiedzają czasami #hyperreal, na pewno kojarzą takie nicki jak bebe, kaPo, czajnik, fr22, MrBlueberry, Angelus czy tehacek ; ) W takim właśnie składzie spotkaliśmy się w środę 30 kwietnia, w celu przełożenia internetowej znajomości na realne kontakty i wspólnego spędzenia czasu w otoczeniu różniastych używek.

Psychofizyczny terror

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
wieczór w dniu ostatniego meczu Polaków na euro, mieszkanie ojca dziewczyny z właścicielem w środku, położone w centrum ruchliwej dzielnicy metropolii, nastawienie dosyć pozytywne, samopoczucie również niczego sobie.
apteka: 

substancja i dawkowanie: benzydamina, 1,5 grama, dwie osoby zarzucające tą dawkę
wiek i doświadczenie: 19lat. Wśród środków, które przynajmniej teoretycznie powinny wywoływać halucynacje, wpływać znacząco na odbierany obraz rzeczywistości oraz powodować brak możliwości logicznego wytłumaczenia własnej sytuacji, próbowałem LSD, DOC, DOB, DOI, DXM, oraz 2 razy przed opisywanym tripem benzydaminy (1g i 2g, rok i pół roku temu)
wieczór w dniu ostatniego meczu Polaków na euro, mieszkanie ojca dziewczyny z właścicielem w środku, położone w centrum ruchliwej dzielnicy metropolii, nastawienie dosyć pozytywne, samopoczucie również niczego sobie.

Dzień do tyłu

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Set and setting: 
zwyczajny wieczór, łożko, komputer
apteka: 

W poniedziałek wieczorem dowiedziałem się, że dobra koleżanka w domu 12 kapsułek przeterminowanego tramalu i chętnie mi je odda. Dnia następnego odebrałem je i wieczorem, około godziny 21 zacząłem konsumować. Na pierwszy ogień poszło 250 mg. Siedziałem przy komputerze, rozmawiając o dupie maryni na hajpowym kanale irc. Odbywało się tam coś na kształt głosowania na nowego operatora kanału i sam w tym głosowaniu brałem udział, co było chyba jedynym powodem dla którego siedziałem przy komputerze dosyć długo.

Strony

Subscribe to RSS - blogi
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2025
design: Metta Media