Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

mdma (ecstasy)

MDMA (3,4-methylenedioxymethamphetamine) jest głównym (przynajmniej powinna) składnikiem narkotyku zwanego "ecstasy". Sprzedawana w postaci tabletek z wyrytym logiem jest przysmakiem niedzielnego ćpuna. Koszt jednej tabletki waha się w granicach 15-35 zł co zależne jest od marki, czy też ilości kupowanych dropsów.
Opatentowana dawno temu bo w 1913 roku przez niemiecką firmę farmaceutyczną Merck. W 1970 roku za sprawą niejakiego Alexandra Shulgina ekstazą zaczynają interesować się psychiatrzy ze względu na jej ciekawe właściwości.

Po 30-45 minutach od połknięcia ekstazy coś zaczyna się dziać! Wciąganie, wstrzykiwanie czy palenie przyspiesza łupnięcie, chociaż osobiście nie próbowałem tych metod (poza wciąganiem, którego to nie polecam - nieprzyjemna gorycz spływająca powoli gardłem i piekący nos). Działanie utrzymuje się jakoś tak 5 godzin, w czym początek (2-3 godziny) mocniej, później słabiej (co poniektórzy wtedy dojadają kolejną ekstazę i bawią się dalej). Dzień po tripowaniu ludzie czują się zwykle otwarci, zadowoleni, szczęśliwi. Natomiast na drugi dzień po człowiek jest przygnębiony i rozdrażniony (wynika to z niedomiaru(?) serotoniny, którą to pazernie wykorzystywaliśmy podczas ekstazowych szaleństw). Pomaga wtedy faja (marihuana rzecz jasna), magnez, witaminki i sen.

Po zjedzeniu ekstazy serce zaczyna szybciej bić, temperatura ciała się podnosi przez co zwykle w ustach wysycha. Jeśli miałeś jakieś choroby serca, nadciśnienie i takie tam z krwią - nie bierz MDMA! Zdarzały się przypadki śmiertelne kiedy to jedzono MDMA podczas stosowania leków z grupy inhibitorów MAO (monoaminooksydazy). Niektóre antydepresanty (np. Prozac) mogą spłycać ekstazową jazdę. Spytaj doktorka czy przypadkiem nie przepisał ci tego typu jedzonka.
Jeśli jesteś na jakiejś imprezie, gdzie tańczysz (czy robisz coś podobnego) pamiętaj żeby pić płyny(!), dużo pić (jednak też bez przesady - jakiś czas temu w Anglii był przypadek śmierci na wskutek przedawkowania wody), najlepiej niegazowaną wodę mineralną czy jakieś owocowe soki. Alkohol nie jest polecany, mi się włączały lewe jazdy i ogólnie spłycał zabawę. Kofeina zawarta w różnych tam tych napojach typu RedBull może podnieść (i tak już wysokie) ciśnienie, dlatego też nie jest polecana. Warto wypić jakiś napój izotoniczny. Warto też mieć w buzi jakąś gumę, bo szczęka szczeka, zaciska się i w ogóle (to po tej amfetaminie!). Ahh - jeśli pozwolisz by organizm się przegrzał / odwodnił (czyli kiedy nie będziesz pił wody) padniesz w drgawkach i jeśli będziesz miał szczęście oprzytomniejesz w szpitalu (jeśli nie - robale cię zeżrą!).

Zwykle stosuje się dawki 80-160mg, chociaż mniejsze (40-60mg) mogą być pomocne w medytacjach czy też w jakichś psychoterapiach (chodzi tu o to, że człowiek bardziej się otwiera i można z niego więcej wyciągnąć). Standardowa dawka to 2mg na kilogram ciała. Oczywiście kupując dropsa od dilera nie wiemy ile jest w nim czystej MDMA, ile jest w nim strychniny, a ile cukru pudru. Akapit ten napisałem z myślą o przyszłości, kiedy to idąc do apteki po ekstazki będziemy mogli wybrać w wadze i kolorze dropsa w zależności od tego co będziemy chcieli robić :-).

4-5h

Przedawkowanie MDMA charakteryzuje się szybkim pulsem, omdleniami, napadami paniki. Jeśli zauważyłeś u siebie któreś z tych symptomów - usiądź, odpocznij, wypij izostara (w takich sytuacjach jest bardzo wskazany!) czy chociaż wody.

Brak zdjęć :-( Może coś nam podeślesz?

bad trip

retrospekcja

katastrofa

przeżycie mistyczne

Subscribe to RSS - MDMA (Ecstasy)
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media