acid , acid change your life
detale
MDMA (1x)
raporty unclebong
acid , acid change your life
podobne
T +0
Wraz z W , ładujemy blotter pod język , następnie opuszczamy dom aby udać się na lotnisko.
T+20
Efekt placebo wyraźnie odczuwalny , bądź początki ładowania sie kwazara. Drzewo obok drogi wygląda niesamowicie. Każda gałąź tworzy pejzarz , układający się w geometryczną składnie.
T +35
Efekty przybierają na intensywności. Mój umysł wypełnia serotoninowa euforia. Chce się dzielić swoją radością i miłością z całym wszechświatem. Świat staje się taki piękny doskonały. Rozkmina dotycząca hippisowkich lat 60 staje się dla nas synonimem utopii. W między czasie zauważamy małe kalejdoskopiczne wizualizacje na tle roślin.
T+40 Kolory są wyostrzone , otaczająca mnie fauna staje się bardziej przestrzenna. Drzewa oddychają. A trawa przybiera efekt wielowarstowości.
T+ 50
Napotykani ludzie budzą we mnie irracjonalny śmiech , który przybiera histerczyczny wymiar. Twarze ludzi zaczynają opowiadać swoje własne historie.
T+60
Wizualizacje przybierają coraz ciekawsze motywy. Samochody wyglądają jak plastikowe samochodziki , ulica wygląda jak kadr z kreskówki.
T+80
Substancja zapanowała nad moim umysłem , natłok myśli jest coraz bardziej zauważalny. Wszelkie szybkie ruchy powodują pojawianie się smug , a przemieszczanie się między pokojami przypomina klatkowany film. Przybycie trip sittera sprawia mi ogromną radość , zaczynam opowiadać mu o tym co widze i czuje.
T+ 100
Przyjemna i klarowna faza zmienia się w coraz bardziej pochmurną. Wizualizacje stają się bardzo mocne. Wszędzie zauważam pawie oczka oraz zakrzywianie/oddychanie obiektów sprawia mi to trudność z ocenieniem odległości i wielkości. Ciągła potrzeba dzielenia się przeżyciami z opiekunem i towarzyszką sprawia mi coraz większe komplikacje. W pewnym momencie widzę coraz mniejszy sens każdej mojej czynności. Myśli stają się tak przytłaczające a prędkość pojawiania się nowych wzrasta. W pewnym momencie zauważam jak bardzo obce staje się dla mnie ; moje mieszkanie, rzeczy osobiste, telefon. Ubrania są takie brzydkie niedopasowane. Ciało wydaje się być bezużyteczną kupą mięsa. Brak sensu otaczających mnie rzeczy kieruje mnie w coraz mroczniejszym kierunku. Opiekun widząc mój stan stara się pomóc, lecz ja go błędnie interpretując , zaczynam uważać że chce mi jedynie zaszkodzić . Każda kolejna czynność sprawia uczucie bezsennsowności powodując efekt pętli.
T+120
Myśli stają się nie znośne. Trzeźwość to jedyna rzecz jakiej potrzebuje , resztki mojego ego próbują się łapać czynności , które normalnie robię na codzień. Motyw bezsensowności dalszej egzystencji przybija mnie do tego stopnia , że zaczynam pragnąć śmierci.
T+150
Tripsitter widząc moją depersonalizacje postanawia mnie zostawić samego. W pewnym momencie w moim mieszkaniu nastaje totalna cisza (najprawdopodobniej głośnik sie rozładował) . Zauważam że negatywne myśli zwalniają, rozpoczyna się głeboki wgląd w własny umysł. Każda myśl jest analizowana jest do tego stopnia że zaczynam zauważać jak bardzo autodestruktywnie działa mój własny umysł.
T+180
Do mieszkania przybywają ujarani kompani G & G . Powoli zaczynam wracać do siebie po tak intensywnym peaku , który dosłownie rozbił moje ego na czynniki pierwsze. Próby opisania mojego stanu , nowo przybył komapanom stają się bezowocne. Jedyne słowo jakie znajduje cały czas wypowiadam to szaleństwo. G postanawia odtworzyć piosenkę g eaziego - calm down. Chwila analizy kawałku dała mi do myślenia iż moge sam kształcić swoje Ja , osiągając przy tym sukces na miare w/w piosenkarza .
T+220
W mieszkaniu zostaje tylko Ja I W , rozpoczyna sie interpretacja przeżyć. Zaczynam rozumieć że przeżyłem śmierc i reinkarnacje Ego , przez co zyskałem hiperświadomość.
T+240
Postanawiamy wyjść na spacer. Wszelkie myśli zniknęły a zastępuje je pustka , która daje mi niesamowitą klarowność umysłu. Rozpoczyna się czysta kontemplacja teraźniejszości . Każdy podmuch wiatru czuje całym ciałem. Wizualizacje są bardzo spokojne , korony pływają przy każdym podmuchu wiatru a kolory są bardzo przesycone. Boski stan , jaki mi w tym momencie towarzyszy nazwałbym oświeceniem.
T+300-600
Substancja znacząco słabnie aż w końcu po 10h jestem w stanie zasnąć. Następnego dnia budze sie jako nowa , doskonalsza istota.
Acid .. acid change your life
- 7637 odsłon