wieczorny relaksik
detale
raporty matt
wieczorny relaksik
podobne
S&S: Miły sobotni zimowy wieczorek, dom, dobry humor, chęć wyleczenia kataru ;]
Dawka: Pseudoefedryna w leku Sudafed (na katar) 1 tabletka 60mg tej substancji, zażycie 7 tabletek czyli 420mg
Exp: MJ, %, nikotyna, dxm, pseudoefedryna, n2o
Pseudoefedrynę postanowiłem zażyć dlatego, że niczego ciekawego z neta się o niej nie dowiedziałem, tak więc trzeba spróbować czegoś nowego. O godzinie chyba 20 połknąłem 7 tabletek i czekałem na jakieś efekty (jednak z tego co się dowiedziałem o niej to nie liczyłem na ostrą fazę, a nawet na jakąkolwiek fazę)
Po około godzinie poczułem, że coś się dzieje. Chyba te 420 mg powoli się ładuje ;]. 100% zniknął mi katar. Hmmm czuje się ładnie rozluźniony, najbardziej w okolicy pęcherza, jest mi bardzo przyjemnie. Czegoś takiego się nie spodziewałem po tej substancji. Zauważyłem także przyśpieszone tętno i puls. Serce biło mi znacznie znacznie szybciej, ale z jakiegoś powodu było to całkiem miłe uczucie. Siedziałem odprężony na krześle przy kompie i rozmawiałem z ludźmi. Nawet fajniej się rozmawiało. Ostro to niestety nie było ale od czasu do czasu (może sobie wbijałem) miałem nieokreślone przebłyski w swojej świadomości. Można to określić tak, że w ciągu sekundy przemyślałem bardzo dużo rzeczy, ale po chwili większości nie pamiętałem.
Źle się nie czułem. Nie było żadnych mdłości itd. Specyfik okazał się być bardzo przyjemny. Dawno nie miałem tak lekkiej i przyjemnej (o ile można to tak nazwać) fazy. Ciekawe jakie efekty byłyby po większej dawce. Ogólnie nie wiem czy polecać pseudoefedyrynę, sam spróbowałem jej aby się przekonać co to jest i jestem nawet miło zaskoczony.
- 15474 odsłony