badania nad możliwością ukierunkowania tripu na dxm

Witam Wszystkich!

Od razu zaznaczam ze jest to poradnik dla doświadczonych użytkowników forum.

Pierwsze moje przeżycia z dexem nie były zbytnio przyjemne, więc wpadłem na pomysł przeprowadzenia badań nad możliwością ukierunkowania tripu tak jak ktoś by sobie tego życzył.

Właśnie jestem w trakcie (3 dzień) prowadzenia badań nad możliwościami psychodelicznymi DXM, które jak zdążyłem się przekonać są ogromne.

Polecam zaopatrzyć się w dużo wody mineralnej niegazowanej.

Godzina 7:30
Rozpoczęcie przyjmowania specyfiku.
1 listek (10 tabl.) co 5 min. Po ostatniej dozie kieliszek (25 ml) wódki żeby się wam mózg nie spalił (konieczne tylko przy kilkudniowych tripach)

Godzina 8:00
Pierwsze efekty działania zaczynają się pojawiać. I ta część tripu jest najważniejsza. Od niej zależy cala wasza dalsza przygoda z dexem. Czy trip będzie przyjazny zarówno dla was jak i otoczenia, czy też jedyną rzeczą o jakiej będziecie myśleli to "Kiedy już skończy się ta faza bo mam dość".

Przede wszystkim w przypadku tak dużych dawek musicie mieć przyjazne otoczenie. Najlepiej żeby nikt wam nie przeszkadzał w waszej mistycznej wyprawie do krainy magii. Można oczywiście zabrać ze sobą znajomego z którym będziecie mogli współdzielić tripa i będzie odczuwał dokładnie to samo co wy. Pamiętajcie jednak że najważniejszy jest rozsądek. Nie przesadzajcie z dawkami. Więcej nie znaczy lepiej. Dawka 1 tabl. na kilogram masy ciała jest jak najbardziej wystarczająca. Trochę się rozpisałem, a tu trzeba przejść do sedna.

W zależności od tego jak chcecie ukierunkować tripa musicie przygotować sobie odpowiedni film/muzykę.
Nie polecam osobiście komedii - zabijają fazę. Pierwszego dnia trip był nieporównywalnie słabszy niż podczas następnych dwóch. Polecam za to nie za długie filmy dokumentalne (w okolicach 30-40 minut). Film taki aplikuje się w momencie wystąpienia pierwszych objawów. Ja osobiście będąc bardzo zainteresowany wszelkimi informacjami dotyczącymi wypadku w elektrowni atomowej w czarnobylu wybrałem pobrany parę dni wcześniej film "Ostatnia godzina: Katastrofa w czarnobylu". Film oglądało się przyjemnie i po 10 - 15 minutach byłem już w środku wydarzeń. Gdy film się skończył (dokładnie pamięta się ten moment) wydarzenia zaczynają przybierać swój własny tok. Człowiek nie jest już w stanie zapanować nad tripem. Pierwotnie byłem jednym z inżynierów w słynnej elektrowni, jednakże po kilku minutach przeniosłem się do swojego własnego otoczenia. Chodziłem na wykłady, spotykałem się z ludźmi. Wszystko tak realne, że ciężko było mi odróżnić kiedy trip się zakończył i wróciłem do normalnego stanu świadomości. W pełni świadomy byłem dopiero ok godziny 14 - 15. Dzisiaj powtórka, tyle że zacząłem wcześniej. Jestem na 90% w stanie stwierdzić, że doznania nie były przypadkowe tak samo jak ich powtarzalność. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że w trakcie prowadzenia dalszych badań dojdę do schematu jakim kieruje się dex i ludzie czytając następną wersję raportu i stosując się do wskazówek nie będą mieli już bad tripów.