Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

tussi na torach czyli czemu nie brać na mieście

detale

Substancja wiodąca:
Dawkowanie:
490mg
Set&Setting:
Chęć fajnego zaczęcia weekendu
nastrój: lekki stres bo dawno nie brałem i zmęczenie po tygodniu ale raczej przyjemny
miejsce: szkoła później pociąg a na końcu dom
Wiek:
18 lat
Doświadczenie:
Dxm dwa razy
Etanol
Nikotyna(fajki,tabaka)
Thc(raczej mało)

tussi na torach czyli czemu nie brać na mieście

CHCIAŁBYM POINFORMOWAĆ O ZGUBNYM WPŁYWIE NARKOTYKÓW NA TAK MŁODY UMYSŁ.

WYJĄTKOWO PRZEPUSZCZAM PO POPRAWIENIU LITERÓWEK, WSTAWIENIU KROPEK, PRZECINKÓW I OGÓLNEJ KOREKCIE.

Masa:65kg

Wszystko zaczęło się dzień wcześniej, kiedy to umówiłem się z koleżanką nazwijmy - ją - O na wspólne branie. Plan był taki żeby wziąć przed ostatnią lekcją i wracać na Tr.

Jeszcze tego samego dnia spotkałem się z kumplem J. W skrócie nabyliśmy tabakę i dwa opakowania tussi. Już 30 minut później byłem w pociągu jadącym do domu.

Właściwe branie:

Godzina 0 (13:50) poszedłem z O do kibla i wziąłem 12 swoich plus 3 aco od niej, zapiliśmy sokiem z porzeczki, bo był w automacie i weszliśmy do sali, jako że na ostatniej mielismy wychowawczą to siadam w swojej ławce i wyjebane.

Po jakichś 15/20 min czuję to charakterystyczne uczucie cofania. Normalnie to jest przyjemne ale nie kiedy siedzi się na lekcji zdziwiłem się, bo zwykle mija nawet do 50 min zanim coś poczuję no ale walić siedzę i rozkoszuję się stanem, i tu pojawiają się problemy, bo liczyłem na 2 plateau, a czuję że wchodzi coraz bardziej potem pojawiło się to swędzenie no ale wiem, że to tylko histamina więc nic nie robię. Nagle zrobiło mi sie totalnie niedobrze wiedziałem, że nie utrzymam więc poszedłem do kibla i kiedy tak rzygalem zorientowałem się, że coś jest nie tak, bo obraz zaczął mi sie rozmazywać ale wrócilem do klasy i było ok.

0+45 min

Wychodzę ze szkoły ze znajmomymi i czuję, że mam ogromne problemy z chodzeniem i wszyscy mówią że wyglądam blado.

Wsiadamy to tramwaju ale po jednym przystanku czuję, że znowu mnie mdli więc wychodzę i idę z buta sam.

Po drodze zacząłem słyszeć ciche głosy więc włożyłem słuchawki i starałem trzymać się zdala od ludzi (co jest dosyć trudne na głównej ulicy w dużym mieście).

Po drodze zadzwoniłem do J i mówię mu, że coś jest nie tak, bo mocno we mnie weszło, on mi na to żebym się wyluzował i nie panikował, bo będzie gorzej.

Więc mówię luz i rozkoszuję się głębią muzyki (cold cold cold od cage the elephant) cały czas mam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą, plus powracają lekkie halucynacje wzrokowe ostrzejsze kolory itd.

0 + 1h 

Jestem na dworcu, czuję jakby świat na mnie naciskał i był generalnie przytłaczający znowu zechciało mi się rzygać, więc poszedłem do kibla na dworcu (najgorzej wydane 2 ziko). 

Zwymiotowałem i usiadłem na muszli. Nagle wszystko zaczeło się jakby trząść.

Nie wiem ile czasu tam spędzilem ale będzie około 20 min.

0+80 min

Poszedłem na pociąg widząc coraz mniej, gdyż wszystko ciemniało usiadłem na jakimś wolnym miejscu i staralem się nie odpłynąć ale jak otwierałem oczy to mnie od razu muliło więc jechałem cały czas z zamknietymi i słuchawkami

Zaczelem widzieć twarze ludzi którzy chcieli mi coś powiedzieć ale za każdym razem jak chciałem sie skupić na tym co mówili, zamieniali się w światło które znikało dopiero jak otwierałem na chwilę oczy i potem znowu się pojawiali.

0+ 2h 

Słyszę nazwę mojej stacji nie wiem jakim cudem się skapnąłem, że to moja ale wysiadam.

Po pokonaniu nudności związanych z chodzeniem zacząłem mieć potrzebę komentowania tego co widzę, jakbym to nie ja sterował ciałem i tylko mógł mówić, więc mówiłem rzeczy w stylu: "o zaraz mnie przejedzie".

Albo: "czemu wszyscy się na mnie patrzą" nie wiem czy to było to słynne OOBE ale raczej nie, bo cały czas czułem się w ciele tylko, że nie sam. Po powrocie do domu wszedlem od razu do pokoju i się przebrałem, a potem zgasiłem światło walnąłem się na łóżko i cieszyłem oczy halunami.

Przez całą sobotę miałem dxmowego kaca: byłem zmęczony, apatyczny i było mi niedobrze.

Podsumowanie:

Doznanie uznaję za nawet przyjemne ale w domu było by lepiej.

Od tamtej pory jeszcze nie brałem ale raczej to powtórzę. Jak chcecie coś napisać to postaram się odpowiedzieć na komy.

 

Substancja wiodąca: 
Wiek: 
18 lat
Set and setting: 
Chęć fajnego zaczęcia weekendu nastrój: lekki stres bo dawno nie brałem i zmęczenie po tygodniu ale raczej przyjemny miejsce: szkoła później pociąg a na końcu dom
Ocena: 
Doświadczenie: 
Dxm dwa razy Etanol Nikotyna(fajki,tabaka) Thc(raczej mało)
Dawkowanie: 
490mg

Odpowiedzi

Piszcie jak coś

Ja

Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media