wioska widmo
detale
raporty ftrt
Użytkownik nie dodał jeszcze żadnego raportu
wioska widmo
Zacznijmy od początku tego dnia a mianowicie był to zimowy dzień w który postanowiłem wieczorem walnąć sobie wiaderko na wychillowanie byłem bardzo pozytywnie nastawiony i zachwycony bo przez jakiś czas nie paliłem.
Nadszedł wieczór godzina 17:30 mam wszytko lufka , butelka , zapalniczka No i co najważniejsze temacik. Spotkałem się że znajomym i powiedziałem mu ze chce walnąć sobie wiadro zapytałem czy nie chce może że mną lecz odmówił więc z lekko niechęcią lecz nadal pozytywnie nastawiony walnąłem 3 wiadra na raz po czym zapaliłem papierosa.
T+5 minut
Czuję lekki zawroty głowy więc się opieram o ścianę w tym samym czasie gadając z ziomkiem i pałac papierosa.
T+10
Po spaleniu papierosa postanowiliśmy się trochę przejść wokół naszego miasteczka (nie jest duże przejście od początku do końca zajmuje około 30 minut)
Chodziliśmy tak sobie z ziomkiem i rozmawialiśmy o wszystkich co chwilę zmieniając tematy jednym słowem nie było nudno
T+25
Czuję że potężnie weszło i mówię o tym dla ziomka po chwili ciszy Czuję jakby kurtka wsysała moje ciało do środka towarzyszył przy tym niesamowity bol po chwili ściągam kurtkę bo nie wytrzymuje i postanawiam się uspokoić wziąłem kilka wdechów i wiedziałem że nie jest najlepiej , trudno idziemy dalej zeszliśmy w ulice na końcu której nie ma latarni i zacząłem czuć lęk mówię do ziomka że coś jest nie tak i Czuję się jak w horrorze bardzo się boję lecz sam nie wiem czemu ale ziomek mówi żebym nie przesadzał
T+50
Powoli dochodzimy do końca naszej przechadzki w miasteczku jest niemsowicie cicho nie widziałem nikogo innego oprócz nas żadnego auta , człowieka czy chociażby zwierzęcia byliśmy tylko my i ciemność.
Wchodząc pod górkę powiedziałem mu znów że boję się i jesteśmy chyba w horrorze on zapytał mnie czemu tak sądzę po wypowiedzeniu tych słów zaczą szczekać pies koło nas czego panicznie aie wystraszyłem.
T+1:10
Postanowiliśmy usiąść na ławeczce w pobliskim parku chwilę coś poroblismy na telefonie i zapytałem mojego kumpla co robiliśmy do tej pory bo totalnie wymazało mi się to z pamięci on powiedział że przecież przed chwilą zrobiliśmy tripa prawie godzinnego Ale ja totalnie o tym nie mogłem sobie przypomnieć zaproponowałem mu żeby żebyśmy może wrócili do domu bo nie Czuję się najlepiej i w coś razem pogramy on się zgodził na ten plan i po chwili się rozeszliśmy
T+1:35
Wchodzę do domu wiem że jestem mega wyjebany więc odrazu uciekam do pokoju Ale naszła mnie ochota na jedzenie więc poszedłem dyskretnie po sushi do kuchni i wróciłem natychmiast przed komputer. Odpakowałem sushi i włączyłem sobie tomma i Jerrego na YouTube.
Biorę pierwsze sushi do buzi i Czuję jakie obrzydliwe jest ale ze jestem głodny to zjadłem całe przy czym prawie się zrzygalem (na codzień bardzo lubię sushi) było to nieciekawe przeżycie.
T+2
Ziomek napisał żebym chodził na grę pogadamy i popykamy razem oczywiście się zgodziłem i odrazu to zrobiłem.
Po 5 minutach rozmowy powiedziałem że nie jestem w stanie już nawet mówić z sensem i lepszym pomysłem byłoby gdybym poszedł spać.
Godzina około 21 kładę się do łóżka z uczuciem zrzygania się za moment ale po chwili zasypiam.
Nigdy jeszcze po THC nie miałem bad tripa i nie wiedziałem że jest to możliwe lecz przekonałem się na własnej skórze i nie jest to nic fajnego.
- 1803 odsłony