odłączenie od symulacji
detale
raporty gummolo
odłączenie od symulacji
podobne
Sytuacja, o której piszę wydarzyła się wczoraj na domówce u znajomego. Około godziny 18.40 połknąłem całą tabletke maybach 170mg mdma. Miałem już doświadczenie z tą substancją tak samo jak z n2o, ale takich efektów nigdy bym się nie spodziewał. Następnie spaliłem nabicie z waporyzatora, było około godziny 19.45 i mdma zaczęło już dawać o sobie znaki.
Stwierdziliśmy, że pora na balona. Na samym początku spróbowaliśmy 2 naboje do jednego balona. Faza była przepiękna, zdecydowanie największa przyjemność w moim życiu. Cudowna synergia z muzyką, ale bez większych mistycznych przeżyć, po prostu zwiększenie działania mdma o kilka razy. W międzyczasie zapaliłem około 3 buchów waxa 80% i czułem, że thc zaczyna działać, a mdma działało już całkowicie.
Zdeycodwaliśmy się na następny krok i wzięcie 3 nabojów n2o do jednego balona. Było około godziny 21. Na początku wszystko wydawało się okej, ale kilka sekund później wszystko zaczęło się zmieniać w kolory czerwone i żółte, a przed oczami miałem czerwone wykrzykniki i znaki "niebezpieczeństwo odłączenie od symulacji". W ciele czułem strasznie dziwny bół przeszywający całe ciało, a w ustach zacząłem czuć metaliczny smak przypominający krew. Całkowicie zanikły dźwięki z otoczenia i słyszałem jedynie syreny i komunikat UWAGA ODŁĄCZENIE OD SYMULACJI, NIEBEZPIECZEŃSTWO. Czas dosłownie nie miał już znaczenia, całe otoczenie zatrzymało się w tej samej klatce, czułem się jak zepsuty robot, który dostał jakiegoś poważnego błędu i zaciął się. Następnie cały dźwięk zaczynał się przywracać,ale zaczynał się od pojedyńczego bitu i dopiero zmieniał się w normalny. Nie mam pojęcia ile trwało to zapętlenie, ale gdy dźwięk stał się normalny, automatycznie to koło zaczęło się od nowa od jednego bitu. Myślałem, że umieram, nie mogłem nawet ruszyć głową. Czułem, że mózg daje mi jakieś krytyczne ostrzeżenie o tym, że umiera, kompletnie nie wiedzialem o co chodzi, dosłownie czułem jakbym był w symulacji, a w tle pracownicy ją obsługujacy próbują mnie naprawić. W ustach żułem kilka gum, ale wydawało mi się, że żuję swój własny język (tak jak mówiłem, czułem w ustach metaliczny smak przypominający krew). Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Nie wiedziałem już co robić,ale na szczęście balon już zaczłął schodzić i mogłem ruszyć głową, wtedy wszystko zaczęło wracać do normy, chociaż i tak długo czasu czułem jeszcze działanie n2o. Gdy już mogłem się ruszać zacząłem dostawać potężne flashbacki tego co się stało przed chwilą, tak jakby wydarzyło się już to kiedyś, myślałem, że zwariuje. Na szczęście mdma ma to w sobie, że pomaga zwalczać takie ciężkie przeżycia i mogłem normalnie wrócić do dalszej imprezy.
- 3515 odsłon