Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

mocny miks

detale

Substancja wiodąca:
Dawkowanie:
Sniff Amfy co jakąś godzinke ( około 4 wąsy przed imprezą)
Zioło - Różnie
Alkohol-Piwo do popicia pixy i dwa łyki wódki w drodze na impreze
Pixa-jedna
Rodzaj przeżycia:
Set&Setting:
Nastawienie psychiczne było bardzo dobre, bardzo jarałem sie tą imprezą(klub)
Amfetamina działala już pare godzin przed imprezą jednak największa bania zaczęła sie około godzine po łyknięciu piguły
Zioło palone w drodze do klubu, przed wejściem do klubu i pare razy jak wychodziłem do auta na wąsa złapałem pare buchów
Wiek:
18 lat
Doświadczenie:
Zioło(Kiedyś codziennie teraz dużo rzadziej), Amfetamina(Jeśli jest czyli mniej więcej raz w miesiącu ciąg 2-3 dni) Piguły(raz na miesiąc) Mefedron(raz w życiu)Maczanki(raz w życiu) Jejo(Dopalacz dostępny w Pabianicach, co tydzien)

raporty cysiu

mocny miks

A więc nie będę pisał co działo sie przed imprezą bo nie ma to większego sensu, alkoholu nie czułem wcale, byłem lekko zjarany ale najbardziej naćpany. Dostalem pigule (monster energy ciemno zielony z tego co pamiętam) łykam no i vixa.

Pierwsze efekty odczułem odziwo po jakichś 10-15 minutach. Nie nosiło mnie do muzyki jednak światła były o wiele bardziej intensywniejsze

Po 30 minutach klasycznie skacze tańcze poce sie, czuje że szczęka lata mi na wszystkie strony jak nigdy dotąd, światła zrobiły sie tak intensywne że zacząłem widzieć tak jakby klatkami

Gdy wychodziłem z klubu i szedłem w strone auta zacząłem wiedzieć że coś jest nie tak.

Auto stało kawałek drogi od klubu a napewno nie było przy nim słychać muzyki, jednak ja ją słyszałem tak bardzo cichutko.

Wsiadłem do auta złapałem bucha zioła odpaliłem szluga, paląc go dalej słyszałem muzyke w głowie ale najlepsze zaczęło sie jak wyrzuciłem peta i ruszyliśmy do domu

Widziałem raz dzien raz noc, człowieka który grabił liście na śniegu a będąc bliżej jego stawał sie coraz większy w końcu był większy od samochodu, widziałem mijające nas samochody, wypadki, znajomych stojących na drodze chociaż nikogo dookoła nie było (była godzina 4 w nocy) Zmieniały mi sie kolory, bałem sie bo nie byłem przygotowany na halucynacje, ciągle słyszałem muzyke w głowie i podobno byłem powykręcany jak nigdy. Stwierdziłem że do domu nie wracam bo wyglądam jak wyglądam całe szczęście o godzinie 5tej napisał ziomek czy nie wychodze na blanta bo też wraca z melanzu, zgodziłem sie

Zmiana auta wbijam do zioma słysze głosy, widze stojące auto za nami w lusterku wstecznym, odwracam sie za nami nie ma nikogo.

(dodam że nikomu ze znajomych nie mówiłem o tym co sie ze mną dzieje)

Łape 3 buchy zioła ziomek mówi że mocne, no kurwa było mocne

Serce przyśpieszyło mi tak jak nigdy, co chwila łapałem takiego spida ze nie umiem go opisać do tej pory, widziałem klatkami, zaczęliśmy gadać o takim typie co odjebał lipe i ogólnie lekko go cisnęliśmy nagle patrze w lusterku a on kurwa na tylnim siedzeniu siedzi i slysze w głowie jak cicho mowi że mnie zabija itp odwracam sie a go tam nie ma, po chwili wzrokowe wizualizacje w miare wróciły do normy, ale głosy słyszałem aż do powrotu do domu co skończyło sie tym że wchodząć rodzice spali ja położyłem sie na łożku i slyszałem jak mama mówi ZNOWU SIE NAĆPAŁ, ZADZWON PO POLICJE  ZEBY ZABRALI TEGO ĆPUNA itd ale wiedziałęm że jestem naćpany i poprostu poszedłem spać.

W necie przeczytałem że po zmieszaniu mdma i marihuany mogą wystąpić omamy/haluny ale nigdzie nie przeczytałem żeby ktoś pisal o takich przeżyciach. Mieliście podobnie? Myśle że teraz gdybym sie spodziewał takiego czegoś lepiej ogarnąłbym sytuacje.

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Wiek: 
18 lat
Set and setting: 
Nastawienie psychiczne było bardzo dobre, bardzo jarałem sie tą imprezą(klub) Amfetamina działala już pare godzin przed imprezą jednak największa bania zaczęła sie około godzine po łyknięciu piguły Zioło palone w drodze do klubu, przed wejściem do klubu i pare razy jak wychodziłem do auta na wąsa złapałem pare buchów
Ocena: 
Doświadczenie: 
Zioło(Kiedyś codziennie teraz dużo rzadziej), Amfetamina(Jeśli jest czyli mniej więcej raz w miesiącu ciąg 2-3 dni) Piguły(raz na miesiąc) Mefedron(raz w życiu)Maczanki(raz w życiu) Jejo(Dopalacz dostępny w Pabianicach, co tydzien)
Dawkowanie: 
Sniff Amfy co jakąś godzinke ( około 4 wąsy przed imprezą) Zioło - Różnie Alkohol-Piwo do popicia pixy i dwa łyki wódki w drodze na impreze Pixa-jedna
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media