Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

mega bad trip

detale

Substancja wiodąca:
Dawkowanie:
Około 130-150 mdma
Rodzaj przeżycia:
Wiek:
18 lat

raporty mdmtext

Użytkownik nie dodał jeszcze żadnego raportu

mega bad trip

Nieopublikowany

Nie fajna sytuacja miała miejsce na początku lutego A więc miał to być mega super dzień A okazalo sie być inaczej.Pojechalam z moim chłopakiem i wraz z naszym przyjacielem do miasta na zakupy.Bylo fajnie kupiliśmy co trzeba zjedliśmy coś na mieście. Godz.17.15 Wpadliśmy po drodze na pomysł żeby wychlac browara.Zaczelismy pić w znanym nam lokalu.Wszystko było fajnie moje nastawienie również. Godz.20.30 Aż do momentu kiedyś poklocikam sie z chłopakiem zapytałam wtedy przyjaciela czy ma coś.Nie miał więc stwierdziłam że poradzę sobie sama.Nigdy wczensiej nie brałam pigul.Zalatwilam I wróciłam do lokalu kiedy okazalo sie ze znajomi chcą iść do nawet nie wiem jak to nazwać mini klubu dla mnie to raczej to taka speluna 🤣. Mój chłopak dowiedział się o pigulach dopiero przy wejściu(kupiłam trzy tesle żółte).Nie wiem dlaczego ale sumienie podpowiadał mi żeby nie wchodzić do tej speluny tak też zrobiłam. Godz.21.20 Uparlam sie zeby wziąść nie zdawałam sobie sprawy ze byłam pijana A raczej wydawalo mi sie ze wcale nie byłam.Poszlam z moim chłopakiem do jakiegoś byle pierwszego baru na browara. Godz 21.45 Wzięłam ponad grubo pół piguły, a on cała.Jakies 20 minut później poczułam ze coś się ze mną dzieję.Moj chłopak brał piguly I widział że coś ze mna nie tak.Kazal mi spojrzeć na kolory wyświetlane przez rzutnik na ścianie I wtedy totalnie mnie odcielo.Pamietam ze wzięłam swój mały plecak i telefon wsadzilam do tylnej kieszeni I jakoś stamtąd wyszłam. Ok.godz.23.30 Troche się ocknelam nie mam pojęcia gdzie był mój chłopak.Ktos do mnie mówił A ja nic nie umiałam z siebie wydusic.Nie czulam nic kompletnie nic oprocz tak w kurwe mocnego szczekoscisku. Godz.ok 00.15 Ocknelam sie w kartce.Zobaczylam tylko stojącego nade mną policjanta który trzymał mnie za rękę.Chcialam cos powiedzieć Ale nie mogłam,a raczej nie umiałam.Po chwili znowu stracilam kontakt z rzeczywistością.I tak było co chwilę.Kolejny raz ocknelam sie w szpitalu w (mokrych rzeczach nic dziwnego bo padało A ja myślę że siedziałam gdzieś I nie obchodziło mnie to ze leje) tylko na moment gdy zobaczylam stojacych nademna lekarzy i policje w sekundzie zemdlalam. Godz.2.10 Bania zeszła obudziłam się Ale szczekoscisk został.Nigdy nie zapomnę tych wrednych pielęgniarek ktore nawet nie pozwoliły mi sie napić wody ani pójść do toalety.Patrze na swoje kolana o Japierdole całe zdarte kostki również I twarz również aczkolwiek delikatnie. Godz.7.00 Wyszłam ze szpitala z bólem bo ledwo mogłam chodzić przez to kolano.Okazalo sie ze miałam wlane 2 promile. To co przeżyłam było okropne I nikomu nie polecam.Nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze skuszę się na piguly🤔 

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Wiek: 
18 lat
Ocena: 
Dawkowanie: 
Około 130-150 mdma
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media