Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

dr iboga

detale

Substancja wiodąca:
Dawkowanie:
19 gramów zmielonej kory, najpierw 1g po godzinie 10g po 1,1.5h następne 8g
Rodzaj przeżycia:
Set&Setting:
Przygotowałem sie dość dobrze, przez miesiąć oczyszczałem oganizm. Dużo czytałem na temat Ibogi. W dniu Tripa odczuwałem lekki stres przed zażyciem. Brałem w domu z osobą pilnującą. Ciemny pokój, kilka butelek wody i puste wiaderko obok łóżka.
Głównym celem było pozbycie sie depresjii i ciągu do alkoholu.
Wiek:
33 lat
Doświadczenie:
3 razy grzybki - łysiczka lancetowata po 25 grzybków.

raporty iboga

dr iboga

Trip który opisuję był moim pierwszym i miał miejsce 4 lata temu, od tamtej pory mam już za sobą ponad 6 tripów z Ibogą.

 Piszę te słowa żeby przybliżyć po trochu tą substancję ze względu na jej lecznicze/regulujące działanie.Iboga jest bardzo silną substancją i trip może trwać nawet do 36 godzin, jest to bardzo intensywne doświadczenie zarówno dla umysłu jak i ciała.

 Po krótce, miałem wypadek z którego wyszedłem z poważną traumą, którą łagodziłem alkoholem, co z kolei wpędziło mnie w depresję i generalnie w emocjonalny labirynt. Naprawdę uciążliwy stan umysłu. Nie chciałem pogorszać swojego stanu lekami z apteki więc dużo czytałem i natrafiłem na Ibogę.

 Na początku nie byłem przekonany ale po 2-3 miesiącach przeczytania praktycznie wszystkich info jakie znalazłem na temat Ibogainy, znalazłem zródło i nabyłem 20 gram root barku czyli kory z korzenia krzewu Tabernanthe Iboga.

 Po zmieleniu kory, zapakowaniu w kapsułki i zażyciu grama żeby sprawdzić czy nie jestem czasem uczulony odczekaniu godzinny wziąłem pierwsze 10 gram..

 Po jakimś czasie zacząłem mieć lekkie problemy z chodzeniem kreciło mi się w głowie, położyłem się do łózka i zaczęło mi bzyczeć w uszach. Czułem się zaniepokojony serce biło mi jak szalone. Zacząłem głeboko odychać i na chwilę odleciałem.

 Nagle czuję jak ktoś puka mnie w czoło i mówi „knock knock, obudź się!” Otwieram oczy widzę jakieś symbole unoszące się nademną, kolorowe kule i światła, cały się trzęsę w uszach mi bzyczy i słyszę kilka osób, czuje jak się krecą wokół mnie i mówią do mnie żebym zjadł resztę kapsułek wtedy mnie wyczyszczą i mi pomogą.. Staram się ogarnąć co się dzieję , ide do łazienki obijam się o drzwi i ściany, pije wodę i się kładę i znowu szłyszę męski głos, mówi mi żebym się nie bał i zjadł resztę kapsułek, zaczynam się zastanawiać co się dzieje i ignoruję po części to ale dalej słyszę że moje ego się broni i się boi i żebym zjadł kapsułki.

 Przełamuje się i jem kolejne kapsułki, coraz bardziej huczy mi w głowie, leże i czuje jak się krecą wokół mnie i mi cos tłumaczą, mówią co robią, że mnie czyszczą, zaczynaja się wizję, widzę jak dochodzi do „eksplozji” w moim żoładku, nie wiem ile to trwa ale jest coraz intensywniej, widzę różne sytuację z mojego życia obraz za obrazem. Słyszę że już skończyli i żegnają się ze mną, zaczynam czuć mdłości , wymiotuję tak agresywnie że nie moge złapać oddechu, wymiotując widzę przy otwartych oczach jak ogień wychodzi mi z całego ciała, cały płonę.

 Nachodzą mnie straszne myśli, że to jakaś trucizna, zamiast sobie pomóc, dałem się nabrać i już po mnie, ciągle wymiotuję nie mogę tego powstrzymać, wymiotująć mam wizję i odczczuwam bardzo mocno dużo emocji, wychodzą ze mnie negatywne emocje, wyrzyguję je! Trwało to kilka godzin.

 Leżę i staram się nie ruszać bo mnie dalej bierze na wymioty, wizje są tak bardzo wyraźne, myślę o czymś i zaraz nie pamietam o czym myślałem, widzę w wizji przepych i bogactwo, dzieła sztuki i piekne kobiety, odczuwam euforię nagle zmienia się wizja jestem na ulicy, jest słonecznie widzę grupę ludzi rozmawiają po włosku, chłopak leży zakrwawiony, umiera,kobiety płaczą wręcz wyją, przenosze się gdzieś na jakieś ghetto widzę starszą kobietę bez zębów która umiera z głodu. Widzę brud i nędzę, ograniczenia, głupotę i przemoc.

 Wizja za wizją przenoszę się z miejsca na miejsce, widzę dużo osobistych sytuacji, jak w nich reagowałem i dlaczego akurat w ten sposób, coś niesamowitego.

 Ciągle czuję czyjąś obecność, słyszę jak graja na bębnach afrykańskie rytmy i śpiewy. Czuję się coraz lepiej wymioty ustają, bzyczenie również jest już cichsze, dalej jak wstaje i ide do łazienki mam problem z ustaniem na nogach. Mija z 5-6 godzin, słyszę głos mężczyzny nie widzę go ale czuję że to ktoś bardzo wiekowy i mądry, wchodzę w wizji do miejsca przypominajacego bambusowy las, pamiętam ciemno zielony kolor i bardzo ciekawą atmosferę tego miejsca, ogromny spokój oraz potęgę. Chodzę pomiedzy tymi bambusami i słyszę żebym był uważny i się uczył, widzę siebie, swój umysł i jego poziomy, widzę programy, schematy myślowe oraz nawyki. Dochodzę do mojej depresji, widzę pętle myśli która ciaglę gra w moim umyśle, zaczynam ją wyłączać na chwile ale dalej wraca, leżę tak długi czas i ciągle pracuję nad tą myślową pętlą, wyłączam i wyłączam, wkońcu ustaje nie wraca.

 Leżę i rozmyślam, analizuję to czego doświadzczyłem, bzyczenie powoli ustaje, mineło ponad 20 godzin, moje ciało jest zmęczone ale nie chce mi się spać, umysł rozbudzony, czysty i klarowny, myśli mi się z taką łatwością. Po 30 godzinach biorę prysznic, dalej jestem zmęczony ale czuję się dobrze. Po kilku godzinach snu, czuje się naprawdę dobrze, umysł mam spokojny i czysty, zmysły wyostrzone, nie ma śladu mojej depresji, jem trochę owoców smak i ich zapach jest niesamowity.

 To był mój pierwszy trip, fizycznie był bardzo brutalny, wymioty były okrutne ale się opłacało. Iboga jest naprawdę skuteczna,oczyszcza ciało z toksyn, metali ciężkich jak i pasozytów, reguluje układ nerwowy i nie tylko. Naprawdę tą sesją rozwiązałem kilka dużych problemów.

 Pozostałe tripy były łagodniejsze pod wzgledem fizycznym po drugim już nie było wymiotów, pewnie dlatego że trzymałem czystą dietę oraz używałem TA czyli extraktu a nie zmielonej kory.

Natomiast to czego doświadczyłem w kolejnych tripach to po pierwsze ciężko ubrać w słowa a po drugie to już sci fi.

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Wiek: 
33 lat
Set and setting: 
Przygotowałem sie dość dobrze, przez miesiąć oczyszczałem oganizm. Dużo czytałem na temat Ibogi. W dniu Tripa odczuwałem lekki stres przed zażyciem. Brałem w domu z osobą pilnującą. Ciemny pokój, kilka butelek wody i puste wiaderko obok łóżka. Głównym celem było pozbycie sie depresjii i ciągu do alkoholu.
Ocena: 
Doświadczenie: 
3 razy grzybki - łysiczka lancetowata po 25 grzybków.
Dawkowanie: 
19 gramów zmielonej kory, najpierw 1g po godzinie 10g po 1,1.5h następne 8g

Odpowiedzi

Aż chciałoby się krzyknąć - wreszcie! Nigdy wcześniej nie widziałem tutaj TR dotyczącego tej niezwykłej substancji. Chyba jeszcze tak mało o niej wiemy a zdaje się być najpotężniejszą substancją psychoaktywną znaną ludzkości. Co zabawne zalicza się do nich DMT lub Szałwię, zupełnie zapominając o krzewie z Gabonu... :D

TR bardzo szybko i sprawnie się czyta z wypiekami na twarzy. Szkoda że taki krótki ale jak najbardziej rozumiem, upływ ponad 4 lat i czas trwania tripa mogły zrobić swoje.

Podziwiam za odwagę, z tego co mi wiadomo, można już nie wrócić a granica jest dosyć cienka. Chyba że konsultowałes dawkowanie ze specjalistą? Gdzieś kiedyś czytałem, że jest taka możliwość :)

Będziesz dzielić się jeszcze innymi dośiwadczeniami z Ibogą?

Witam, zgadza się, Iboga jest bardzo potężną substancją, potrafi bardzo długo trzymać w objęciach :) Dlatego jest tak skuteczna. 

Moim zdaniem można nie wrócić poprzez głupotę jak i brak informacji . Przede wszystkim zbadać serce i wątrobę jak są zdrowe to można śmiało brać. Druga sprawa dawka. Tak, ja się konsultowałem co do dawki. 

Mam doświadczenia z psylocibiną i Ayahuascą I Iboga wygrywa pod każdym względem :) Znajomi co spróbowali Ibogi dziękowali później za przybliżenie im tematu z tego względu że każdy wyniósł coś pozytywnego z tego doświadczenia, naprawdę nie ma się czego bać. 

Postaram się jeszcze opisać moje tripy z ibo, jest to naprawdę niesamowita substancja która tylko czeka aby uczyć i pomagać. 

 

Cześć, dzięki wielkie za opis doświadczeń. Mam pytanie odnośnie skutków zażywania ibogi, czy zauważyłeś jakieś zmiany związane z depresją/alkoholem?

Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media