tramadol

Ja czyli piszący K, mój ziomek B.

Doreta 37,5mg tramadolu i 325mg parasyfu, przyjęte 10tabsów bez filtracj przez K. B przyjęte na 1 raz 8 tabsów.

Obydwoje zarzuciliśmy o 22.05.

Ogólnie straszna saha ale nawet tego nie czujesz dopóki nie zobaczysz picia lub sie napijesz to pijesz aż w brzuchu nie ma miejsca. Obrzydzenie do jedzenia i chęc do działania a zarazem leniwość.

K bierze 3 raz, po 3 dniowej przerwie 1 raz 300mg senność i twardy sen, 2 raz 525mg, pizda jak chuj nie ogarniałem co się działo, urwał mi się film jak po alko i obudziłem się o 13, oczy jak szpilki.

1 efekty B po 22:40 euforia, rozluźnienie, problemy z równowagą.

1 efekty K 23:00 rozkojarzenie i zaplątanie przez 10minut szukałem picia w kuchni i nie byłem tego świadom, szum w uszach.

23.30- B zarzuca jeszcze 2 tabsy, wzmocnenie pobrzednich efektów, przybycie nadmiernej potliwościm rozkojarzenie, szum w uszach.

00.00- Maksymalne wejście, nasilenie wszystkich wymienionych wyżej efektów + błogostan, brak czucia ciała, pobudzenie i straszna gadatliwość.

01.00- Chill i nie kończońca się rozmowa o brzdurach bez sensu powoli senność.

02:00- Cały czas gadatliwość ale powoli wjeżdza zamuła i senność, nasila się rozkojarzenie.

03:00- Całkowite rozkojarzenie i mega senność, usypiamy przed komputerem, ale rozmawiamy dalej ogólnie cały czas jest jakiś temat, gęba sie nie zamyka haha. B dalej ma problemy z równowagą a K ma straszne rozkojarzenie zapominam o czym gadałem w trakcie gadania i cięzko mi zrozumieć dłusze zdania B. Dalej pomniejszone źrenice i to bardzo.

03.35- Powoli zaczyna schodzić, senność mija ponieważ wjechała ożywiona rozmowa ale dalej problemy z koncetracją i równowagą. Brak apetytu i ogolny wstręt do jakiego kolwiek jedzenia, a picie wchodzi w ciebie bez ograniczeń. Zaczynamy odczuwać tak zwanego ,,Kapcia" czyli dziwny posmak w buzi po własnie tych tabsach ostatnio K miał to przez cały dzień po mimo mycia zębów 3 razy.

Ogolnie polecam bardzo Tramdol, fajny do spokojnej oraz ozywionej rozmowy z kumplem,samemu też spoko ale z początku podczasz pobudzenia jest cięzko hah. Ale radzę uważać bo bardzo łatwo przedawkować to swiństwo, siada dość mocno na psyche i wątroba cierpi.

Ogolna ocena 10/10. Brak nie przyjemnego zjazdu oraz wyglądu trupa następnego dnia, bardzo dobre na odstresowanie i ucieczkę od problemów. Następnym razem zwiększamy dawkę ponieważ przypadł nam bardzo ten Tramal i powinien się również pojawić trip raport.

Załączę zdjęcia są na nich podane godziny wykonania.

                                                                                                                                                                                    Pozdro ziomy