pierwszy raz z gałką i bad trip

A więc tak gałke wymieszaną z wodą wypiłem o godzinie 19 orzechy gałki zmieliłem 2 godziny wcześniej, orzechy były w środku wilgotne więc jakość była dobra.

O godzinie 22 zacząłem czuć pierwsze efekty kolory były wyostrzone od czasu do czasu wybuchałem śmiechem no ogólnie było bardzo dobrze, przypomniałem sobię że wcześniej czytałem coffeina działa bardzo dobrze w połączeniu z gałką i rzeczywiscie po wypiciu kawy trochę się pobudziłem i jakoś weselej było chcąc polepszy jeszcze ta faze postanowiłem po przyjściu do swojego pokoju wypić redbula wypiłem go o około 22.30 po redbulu jeszcze bardziej się pobudziłem.

Koło godziny 23 zacząłem się robić bardziej senny a pobudzenie od coffeiny zeszło i zaczęła się robić pomału zamułka więc postanowiłem kolejnego redbula i wtedy zaczęło się robić źle zacząłem się cały trząś, dłonie zaczęły mi drętwieć i zacząłem czuć nie przyjemny dyskomfort w klatce piersiowej który w sumie czuję do teraz a jest godzina 8.15, jeszcze w nocy nie mogłem w ogóle zasnąć łącznie to chyba tylko z godzinę spałem. Raz jak wstałem w nocy do łazięki to przed oczami zaczęło robić mi się ciemno myślałem że zemdleje ale szybko udało mi się wrócić do łóżka i jak się położyłem to mi to przeszło. Nie wiem czy to przez tą coffeine tak zepsuł mi się trip czy to poprostu mój organiz tak reaguje na gałkę.

Mam jeszcze zamiar spróbować to drugi raz ale z dxm choć nie wiem czy to dobry pomysł