Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

kołatania serca

detale

Substancja wiodąca:
Dawkowanie:
Około 200mg mdma, trochę alko
Rodzaj przeżycia:
Wiek:
23 lat
Doświadczenie:
Dobre

raporty pacjent97

kołatania serca

Siemka czytelnikom. Dla wielu z Was może to być nic nadzwyczajnego natomiast dla mnie to było dosyć dziwne. Może zacznijmy od tego, że dropsy zawsze mocno na mnie działają. 100-150mg emki to dla mnie wystarczająca dawka. Powyżej jest okej, aczkolwiek lepiej, żebym był z kimś, bo jak to po emce Kocham wszystkich ludzi(Nie chcę mi się już nawet próbować myśleć. Całkowicie oddaję się substancji) . Wale browar na codzień. Więc jak codzień wypiłem kilka. Wtedy 5/6 przed dropsem

. Potem drops(Niebieski Heineken)(NI WIEM NIE ZNAM SIĘ, ALE OSOBA KTÓRA MI TO PODAWAŁA TWIERDZIŁA, ŻE TO MA 100MG MDMA) Po około 45 minutach nic ciekawego.. Piłem piwko w międzyczasie. Postanowiłem wrzucić pół. Pierwsze konkretne efekty miały miejsce już po 15 minutach. Zarzuciłem kolejne pół. Po około 40 minutach od ostatniej dawki mocno przyspieszyła akcja serca, wzrosła temperatura ciała. Wiem to jest normalne, więc się tym nie przejąłem, aleeeee... Miałem delikatne halucynacje. To już mnie trochę przeraziło. Miałem drgawki. Potrafiłem je opanować, wiedziałem, że u mnie to normalne po takiej dawce, więc pozwoliłem ponieść się emocjom i tak "podskakiwałem" na łóżku. Ogólnie nic złego mi się nie stało. Bad tripa nie złapałem, ale zdziwiły mnie chwilowe halucynacje. Po chwili po prostu się wkurwiłem, zajebałem szczura "pasty" niektórzy mówią na to "pasta holenderska" Nie mam pojęcia, co to konkretnie za substancja choć wiem, że jakaś pochodna fetki. Po szczurze wszystko minęło. Może to wina mojego organizmu? Pytanie brzmi, czy to normalne, że miałem przez chwilę haluny? Drugie pytanie, jeśli ktoś z Was spotkał się z określeniem "Pasta", bądź "Pasta holenderska" to dajcie znać, co to może być. Wygląd.. Bardzo białe, czasem z niebieskimi "kryształkami" po wyschnięciu ma bardzo brzydki zapach i zmienia kolor na dosyć ciemny żółty. Nie działa zbyt mocno za to długo

 

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Wiek: 
23 lat
Ocena: 
Doświadczenie: 
Dobre
Dawkowanie: 
Około 200mg mdma, trochę alko

Odpowiedzi

Ta pasta to jest feta. Nazwa jest od konsystencji. 

Halucynacje po MDMA to dosyć normalna sprawa, zwłaszcza w miksie z innymi narkotykami. Jarałeś trawę wtedy?

I ile ty tego w końcu zjadłeś, 2 tablety?

Tak. Łącznie zjadłem dwie piksy

Dym

Za dużo. Ogólnie większość tablet w Holandii ma 200mg+ a heinekeny oscylują w okolicach 220. Ojebałeś jakieś 400mg więc bardzo dużo. 

Nie paliłem trawy. O kurwa naprawdę? Nie przypuszczałbym. Gdybym wiedział ile to zawiera naprawdę nigdy nie przyjąłbym takiej dawki. W Polsce po 0,2g czystej mdmki rozpuszczonym w napoju nie potrafiłem wstać z łóżka. Dziwne, bo po tych piksach byłem w stanie jakoś funkcjonować.. 

Dym

Co prawda język się plątał oczy sowy i ruchy ciała dosyć ociężałe, ale do ogarnięcia po tych piksach

Dym

Zalezy też czy pusty, czy pełny żołądek. No i feta stawia na nagi tak czy owak ;) mogę się mylić z dawkowaniem ale bardzo rzadko trafiają się słabsze niż 200mg. Najsłabsze jakie miałem w ciągu ostatnich lat to były 180mg, nawet nie pamiętam jaka Polsat, szybko znikły i nikt o nich więcej nie słyszał.

Gdzie mieszkasz tsk z ciekawości? Ja w Tilburgu 

Dym

50km od ciebie. Nie będę pisał gdzie dokładnie ;) na Hyperreal.info/talk jest temat o Holandii, jest też jakiś dla poszukiwaczy znajomości itp. Wolałbym tutaj spamu uniknąć.

Swoją drogą kiedyś jak zjadłem bodajże mitsubishi to miałem tak grubo, że zasnąłem i się przeraziłem, ale tk może na kolejny raport 

Dym

Ja osobiście również zauważyłem u siebie, że przy mniejszych dawkach M może występować dyskomfort. Nie wiem czy związane jest to z faktem, że przy zarzyciu substancji zawsze podnosi się ciśnienie oraz serce biję szybciej i po prostu "czujesz" te efekty zawsze, tylko po prostu bez fazy są nasilone, tak jakby organizm jeszcze walczył, podczas gdy przy dawkach wyższych (odpowiednich), uczucie przechodzi wraz z poddaniem sie organizmu. W każdym bądź razie dla mnie ten efekt nie był jakoś specjalnie uciążliwy ale natura jego występowania faktycznie wydaje się być dość interesująca, szczególnie, że nigdzie w internecie wcześniej nie widziałem, żeby ktoś go opisywał.

zxcv7

Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media