trip raport benzydamina

a więc tak nie wiem coś mnie zachęciło do wzięcia cipacza

16:10 zaczynam ekstrakcje na dworze 

16:30 zrobilem ekstrakcje i zaczynam pić smak obrzydliwy słony mimo ekstrakcji  smak słony został aż do godziny po wypiciu 

16:45 mimo trudności wypiłem i zaczynam wracać do domu 

17:00 wróciłem do domu wziałem prysznic nic nie czuje wcale więc poszedłem po wody do sklepu 

17:30 wróciłem do domu dalej nic nie czułem więc pojechałem na centrum miasta po chodzić po galeri 

18:56 wysiadłem na przystanku jakoś km od domu miałem więc postanowiłem ze się przejde aż nagle widzę swój cien 2x pózniej zobaczyłem że skonczyły mi się papierosy więc poprosiłem aby ktoś mi dał ide dalej nagle ide przez ciemna miejsca bardzo mam wrażenie jak by ktoś biegł i nagle kucał za samochodem p

18:59 obracam się za siebie i mam wrazenie jak by ktoś za mną łaził ale ide dalej

19:00 idę przez łąke nagle widzę jak by latały swietliki niebieskie zielone i białe to było fajne  aż nagle zauważyłem na swojej kurtce srebna pajęczyne którą prubuje zdjąć zaczynam biec do domu wszedłem do pokoju aż nagle patrze na szybe od drzwi w moim pokoju i w szybie widzę jak by te drzwi były windą i szły  do góry

20:45 widzę nagle na oknie pająka swierszcza szerszenia i modliszke pająk został najdlużej bo aż do 4:00  najpierw był na oknie pózniej wgapilem się na kabel od lampy i tam sobie siedział

21:00-00:00 siedzę na kompie włączyłem lampke ze strachu 

00:00 idę się położyć 

00:00-4:00 siedzę cały czas na telefonie bo nie mogę usnać nagle po 4 mogę usnać i usnełem

to na tyle tego tripa w skrócie opowiedziałem co mi się działo