Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

mefedron w postaci soli energetyzującej - subiektywny test jakości

mefedron w postaci soli energetyzującej - subiektywny test jakości

Ustawiam kategorię na Mefedron bo ponoć Shot (ze SmartXShopu) na 100% się z niego składa. Jeśli coś pomyliłem - proszę moderację o poprawkę.

Substancja: Shot 300mg [prawdopodobnie mefedron] - jako rozbudowa wątku bo zajebiście mało ludzi o tym pisze na forum..

Set&setting: po pracy, godzina 16:00, chwila na relaks - lekko glodny ale mam dobry dobry humor

Dawkowanie: 3 razy po ~100mg w roznych odstepach + jeszcze raz 3x100mg :)

Personalia: 20 lat, okolo 70kg wagi

Doświadczenie: MJ (mnóstwo, 3 lata przepalone), Amfetamina (ok. 3-4 razy), DXM (~5 razy), MD(M)A (~5 razy), Mieszanki ziołowe, Proszki z smarta (CL, Escobar)

Czas: 16:00 zakupiłem co miałem i wracam sobie do domu szczęśliwy..

Pierwsza krecha + Lech 0.5L

16:12 - Rozpracowałem opakowanie, sypię 3 kreski (Faktycznie mało tego tak, że ja pierdolę oraz konsystencja typowego kryształu - wygląd i "feel" sproszkowanego szkła)

16:14 - Walę najwiekszą z nich - wchodzi gładko, mniej szarpie nos niz CL na pewno, zobaczymy jak efekty.. (małolaty w sklepie twierdzą, że nie umywa się do CL ale jest lepsza od Escobara, zaraz się przekonamy)

16:15 - Auć, jak mnie nos boli.. jednak kurestwo drapie po nosie niemiłosiernie.

16:16 - W oczekiwaniu na efekty (lubię notować to wszystko dokładnie z minutami bo wiem potem dokładnie ile substancja trzyma, po jakim czasie wchodzi, kiedy lepiej poczekać z dociągnięciem a kiedy trza dopierdolić do pieca, jaka dawka jest najlepsza na 2 i kolejne razy itd.), PS. spływ smakuje jak po CL - tam pewnie tez jest mef (skoro w Shocie jest na pewno), pytanie z czym rozrobiony bo na pewno nie sam.. ktoś wie?

16:21 - Kurwa, te wszystkie sole (gdy siedzę sam) działają na mnie jakoś dziwnie "sprzątajaco" - idę zapalić fajkę i wynieść smieci, uderzyla mnie też baaardzo przyjemna fala goraca :)

16:35 - Kurwa, naczynia umyte, śmieci wyniesione, mieszkanie odkurzone dokładnie - przegadalem z kolezankami przez telefon dobre pol godziny, euforia dosłownie rozsadza.

16:51 - Wciąż gadam przez telefon, jest zajebiście :)

17:10 - Lekko schodzi i euforia opada (faktycznie lepsze od Esco, dluzej trzyma i nie rozpierdala mi serca), także czekam 10 min jeszcze i dorzucam 100mg idac po piwko w miedzyczasie dla ugaszenia pragnienia.

Druga krecha + Lech 0.5L [tak, do 3 kreski wypije kolejne piwko..jakos tak weselej wtedy jest :)]

17:20 - Ładuje się druga krecha

17:35 - Jest naprawdę grubo, zagadywałem nawet kasjerki w sklepie :D 2x100mg zadziałało na pewno DUZO mocniej niz CL (przynajmniej jak chodzi o motywacje do działania, bo generalnie te substancje mają troszke inne efekty, Shot ma trochę bardziej fizyczne gdy CL zostaje ogolnie w strefie mentalnej) Jak dla mnie Shot jest po prostu zajebisty, nie wiem czy nie najlepszy.. fakt faktem, bania bardziej fizyczna, bardziej sie czuje upierdolony.. ale najlepsze jest to, że w odpowiednim momencie po prostu wrzucasz uśmiech, wlącza Ci się luz i gadasz z kim chcesz, jak chcesz (i możesz być kim chcesz) - także tego ujebania tak nie odczuwam bo wiem ze moge je ogarnac w dowolnym momencie

17:45 - Włącza sie bardzo ostra i intensywna gadka, idę do miasta pochodzić, kogoś się pozna może.. stawiam ze bedzie zajebiscie ;)

18:00 - Krakowskie Przedmieście nigdy nie wyglądało tak pięknie!

18:26 - Wracam z miasta z kolekcją kilku nowych numerow (w tym 1 ekspedientki w sklepie z zaproszeniem na kawe :D) - ogólnie jest megaprzezajebscie ale znow zaczyna puszczać.. dociagne znow o 18:30

18:27 - Po spacerze jestem dosłownie cały mokry, potliwość jest straszna ale ani człowiek nie jebie ani nie przeszkadza to jakos bardzo - ot, mała niedogodność. Prysznic zawsze po mefie, zapamietac :)

18:37 - Nie dociągam jeszcze, poczekam jeszcze bo na razie jest jednak fajnie i gadam przez telefon juz dobre 30 minut i wcale mi się nie nudzi ;)

18:50 - Wciąż nie dociągam, przyspieszenie minęło (wraz z potliwością..teraz jest zerowa i jest święty spokój) a przyjemność i dobry humor pozotały.. dorzuce moze potem :D

19:10 - Edytuję powyższy TR, co chwile coś zmieniam, dokładam, używam innych fraz.. dopieszczam go jak dziecko swój pierwszy rysunek :) wciąż trzyma i nie puszcza.

19:20 - Ciągle mnie jeszcze całkiem całkiem trzyma, humor wciąż świetny - zaraz jadę po red-eye bo taki mix wchodzi mi niewyobrażalnie dobrze :) Polecam odważnhm: dodaje nutkę całkiem wesołej psychodeli ale bez zbędnej "ciężkości bani".. już sie zbieram do drogi tylko wczesniej sciagne ostatnia kreske coby tam w lepszym humorku wpasc :P

Trzecia krecha

19:45 - Wciagam 3 kreskę (~100mg) i jade do sklepu po jakieś ziółka :)

20:30 - Nie było fajnych ziółek, biorę znów Shota. W autobusie powrotnym jest znow cudownie (choć nie dociągałem w trakcie), gadam z jakąś nieznajomą..wydaje mi się być naprawdę prześliczna (może naprawdę tak jest, może percepcja nie płata mi figli), wciaż mnie trzyma, jest mi bardzo przyjemnie, gorąco (tym razem chyba bez potu, mocno polubiłem to uczucie) - dzialanie jest wciaz ciekawe i utrzymuje się na powoli opadającym satysfakcjonującym poziomie.

20:45 - Wróciłem, jest piwko i jest kolejny Shot - szykuje sie calkiem fajna nocka, oby tematu starczyło :)

Czwarta kreska

20:50 - Zarzucam kolejne 100mg.. noc jest przecież długa :)

21:16 - Po kolejnym spacerze na odmułkę jest naprawde zajebiście.. wciaz kompletna euforia i malo speeda (co cieszy podwójnie, nie cierpie być "Wyjebany") :)

21:25 - Bardzo erotyczna rozmowa przez telefon z koleżanką.. ciagle jest fajnie a jeszcze mi 2 spore kreski pozostaly..choć z drugiej strony troche drogo 70zl za taka zabawe.. niemniej czasem jednak warto. Zuważyłem, że piszę tu w coraz większych odstępach.. czuję, że po prostu maksymalnie skupiam się na działaniu fazy i niespecjalnie chce mi się przelewać swe wszystkie wrażenia na literki, a byłoby tego trochę do przelania..

21:27 - Kurwa, jakie to musi być zajebiste na imprezach z tańcem etc! - pewnie spokojnie wycisnąłbym z tego 2x więcej mocy, energii i dobrego humoru niż w domu czy na spacerze, trzeba kiedyś spróbować.

22:30 - Nie wiem jakim cudem, ale wciąż czuję efekty (może to kwestia piwa bo własnie otwieram czwarte, lub też placebo).. dwie kreski zostały i coś czuję, że w ciągu pół h je obrobie.. ;)

22:42 - Efekty nie ustają, muzyki słucha się zajebiście (choć brak psychodeli typu CEVy czy OEVy) - wazne, ze wciaz jest boski humor i lekka euforia.

Piąta kreska + Lech 0.5L [czwarty poszedł, idzie piąty]

23:13 - Robi się słabiej więc dorzucam 100mg i zapalam fajka..oczekując na efekty..

23:33 - Znów zajebiście, euforia i speed od nowa..choć wyraźnie mniejsze niż przy pierwszej aplikacji środka (pewnie zmęczenie organizmu chyba, że mef potrafi włączyć tolerancję już po 500mg tego proszku).. ale opisywać mi się nie chcę i nie ma sensu (bo powtórzyłbym tylko to co jest wyżej), wolę zająć się ludźmi.. dalszy ciąg przy następnej kreseczce. Ogólnie: jest w dechę.

00:00 - Efekty wciąż się utrzymują, bardzo fajnie się rozmawia, pisze, pracuje ale wpływ "fazy" coraz mniejszy - pełne ogarnięcie

00:30 - Po godzinnej rozmowie z przyjaciółką i słuchaniu muzyki, która podoba się jak nigdy - może czas dorzucić? Eee, nie, to ostatnia krecha, poczekam troche :)

00:50 - Jeszcze nie dorzucam, efekty zaczynają maleć ale wciąż nie jestem ani trochę senny.

Szósta (ostatnia) kreska + Cherry Coke

01:00 - Postanawiam wrzucić ostatnią porcję 100mg ..ciekawe czy czymś mnie to zaskoczy

01:15 - Weszło:) Zabawa trwa nadal..choć doszedł ciekawy skutek uboczny, ciężko mi go opisać ale do złudzenia przypomina efekt "jedna mocna kawa za dużo", ktoś wie z czego to wynika? Nie jest to ani przykre ani psujące fazę, po prostu takie.. dziwne.

01:20 - Dopieszczam ten TR by wyglądał dokładnie tak jak bym chciał.. sprawia mi to frajdę.

Na tym etapie kończę pisanie - nie chce mi się, ponadto mała szansa jest, że statystyczny użytkownik czytając dojdzie aż tu :)

PODSUMOWANIE: nie wiem, czy to Shot jest taki świetny, czy to kwestia mieszanki z piwem (choć przecież ilość duża tego piwa nie była..) ale jak dla mnie po rozsmakowaniu się w tej fazie przebił spokojnie CL oraz Escobara, innych nie próbowałem i prawdopodobnie nie spróbuję. W każdym razie polecam, tym słabym psychicznie stanowczo odradzam - wkręcicie się momentalnie. Chociaż ma przewagę nad Escobarem - nie wygina Cię po 30-40 minutach by znów zaciągnąć.

Bo i trzyma jak dla mnie bajecznie długo; zabawa od 16:10 do 02:00 na dwóch workach = super.

Pytanie do czytelników: Czy Shot to jest czysty mefedoron czy siedzi tam cos jeszcze? Wole opcje 2 bo w przypadku tej pierwszej to zaraz zamowie z 3g mefa a chcialbym bardzo tego uniknac bo czuje ze to idealny narkotyk dla mnie :/

pzdr.

Ocena: 
chemia: 

Odpowiedzi

szczerze dobry TR
czekam na otwarcie smarta w mojej okolicy to sobie zakupie Shota :) - i spróbuje
Shot nie może być czystym mefedronem bo mef został już wycofany z sieci sklepów...itd.
Więc jest to na pewno mieszanka mefka z czymś co w formie soli zwanej shot daje dobrego kopa na krótszy czas niż czas niż czysty mefek.
Ja osobiście probowalem kilka smileowych solii ale mef lepszy zdecydowanie...
Ps. Piwo raczej tu nie ma za dużo do efektów działania...teoretycznie mógłbyś go nawet nie odczuć...delikatne mieszanki z alkocholem są nieodczuwalne...

Fajny TR. Też spróbowałem Mefedronu i było dla mnie zaskoczeniem m.in. to, że czułem opisane uczucie ciepła.Miałem to samo.Co do euforii - nie było aż takiej, jak napisałeś ale zdecydowanie poprawił mi sie strasznie zdołowany nastrój. Gadatliwość, oj tak :)

Mefy wciągnałem za jednym zamachem 1 g (rozłozone na około 4 h). Zapraszam więc do mojego TR :)

Zajebisty TR

Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media