najlepsze 2 dni zycia
detale
Około 300 mg kokainy
Około 1g amfetaminy
Mefedron-3 maratony dość intensywne
Amfetamina-2x
Kokaina-dość często
Benzo:
Clonazepam
Diazepam (prawdopodobnie nwm co to było dokladnie)
Alprazolam
raporty robercik21
Użytkownik nie dodał jeszcze żadnego raportu
najlepsze 2 dni zycia
Dzień 1
Godzina: 8.30
Wyszedlem z domu w stronę zajezdni słuchając muzyki i przeszła mi myśl żeby zajebac sobie tloka lub wiadro ale nie miałem tematu przy sobie więc wyciągnąłem paczkę papierosów w celu napalenia się, po zapalonym papierosie chcialem policzyć ile mam ich w paczce żeby sprawdzić czy muszę jeszcze na szybko śmignąć do zabki, dokladnie obejrzałem paczke skapnalem się ze na dole jest jakas zalakowana samarka więc odeszłem trochę od zajezdni, wyciągnąłem samarke w której znajdowały się 3 wbity więc poszedłem na szybkości po wode
Godzina:9
Zastanawiałem się może z 10 sekund czy jest to dobry plan (tego samego dnia mialem kartkowke i sprawdzian z matmy który świadczył o moim przepuszczeniu na następny rok) ale stwierdziłem że jebac i że trzeba piąteczek wykorzystać w 100%
Godzina 9.15
Po tym krótkim zastanowieniu odpaliłem następnego papierosa i przygotowałem sobie wode na wodospad
Godzina 9:20
Wyciągnąłem cały dym na raz i trzymalem go przez około 10 sekund z przyzwyczajenia założyłem sluchawki i pomyslalem ze pojde do szkoły z buta (4km)
Godzina 10:00
Słuchając ulubionej buty nawijam i smażę
Poczułem ulgę,lekkie nogi,taka wyjebke, wsłuchujac się w międzyczasie w muzyke
Godzina 10:20 do godziny 10:40
POTEZNIE zjarany szedłem do tej szkoły spóźniony juz około 40 minut na 2 lekcje więc pomyślałem że już nie ma sensu przychodzić do szkoly, poszedlem do sklepu po zelki i picie i spotkałem tam mojego kolegę który zaprosił mnie na chate, nie odmówiłem dokupiłem paczke ulubionych papierosów i setkę czystej
Godzina 11 45 - 12 30
Siedząc u kolegi wkręcałem sobie jakieś pojebane rzeczy bawiąc sie z psem kolega wydawał mi się jakby był moim nauczycielem od matematyki więc zasiadłem do stołu i go słuchałem (z jego opowieści tłumaczył mi jakieś rzeczy) a ja wyciągnąłem książki od matematyki i otworzyłem żelki licząc je, myślałem że jestem jakimś matematykiem, całkowicie się wkręciłem w sytuację po około 20 minutach ziomuś złapak mnie za twarz i powiedział żebym się ocknął żebym poszedł przemyć twarz i się ogarnął.
Po przemyciu twarzy totalnie wytrzezwialem z fazki więc pomyślałem że to idealny moment na setkę wypiłem ją w ułamku sekundy i zasiadłem do stołu zastanawiając sie po co ten debil uczy się matmy ale on mi powiedzial żebym to zchowal.
Po zachowaniu rzeczy totalnie nic nie pamietalem co się działo wcześniej a żelki leżały na stole więc się poczęstowałem myśląc że to żelki kolegi i spytalem czy mogę zjeść kolega się śmiał przez jakieś kilka minut a ja konsumowałem zelusie.
Godzina 12-30 do 14 00
Po skonsumowaniu żelków zapytałem się kolegi czy mogę pójść spać, kolega dal mi kocyk a ja się położyłem po około półtora godzinnym śnie obudzilem się z myślą że jego pies mnie wzywa.
Kolega podał mi tackę i powiedział żebym sobie wciagnal była to koka z przyjemnością skonsumowalismy pol grama kokainy i zaczęliśmy grac na konsoli w mortal kombat
Godzina 14-00 do godziny 16 00
Graliśmy w gierkę przez około godzinę nje zmieniając postaci byłem taki pobudzony że aż chciało mi się grać kolega mnie rozwalał ale staralem się z nim w końcu wygrać postawiłem mu ultimatum i powiedzialem ze jak wygram to kończmymy, po skończonej grze mialem wrażenie że wszystko schodzi więc wyszliśmy z domu zalatwic sobie koke bo kilku próbach okazało się że tylko jest opka na fetę więc ja kupiliśmy byl to mój 2 raz z tym ścierwem zajebalem dość długiego szczurka z około grama i poczułem euforię i takiego speeda w tym samym momencie po upływie kilku minut zaczęła mi strasznie lecieć krew z nosa było mi niedobrze mialem ochote zwymiotowac,bolał mnie nos i mialem wrażenie że muszę siku mimo że nie moglem nic wydalić.
Godzina 16 - 18
Po nieprzyjemnej chwili nagle poczułem przypływ energii taka siłę jak nigdy wcześniej
Więc pożegnałem się z kolega i postanowiłem wrócić do domu po godzine znalazłem się w domu ucięło mi obraz aż od wyjscia z autobusu po dom
Po powrocie do domu mialem ochote na naukę i ogórki kiszone (wiem że to śmieszne ale miałem taką pompę że masakra) podczas godzinnej nauki matmy zjadłem 2 słoiki ogorkow i czułem się dalej pusty więc zrobiłem sobie parowki, parowki wydawały się kwasne nie smakowały mi więc je wyrzucilem
Po fecie nie chciałem wogule palic papierosów brak ochoty lecz nadchodziła ochota na kolejną kreske, zatrzymało mnie coś i pomyślałem że zaraz wpakuje sie w to gowno
Godzina 18-00 do 20 00
Czułem się wyczerpany,zmeczony leżałem na łóżku i zmuszałem się do Snu o godzinie 18 po upływie około godziny udało się zasnąć.
Nastepny dzień------------
Obudziłem się o godzinie 17 bardzo wypoczęty mialem strasznie podrażnione gardło i straszny bol brzucha i nosa, nie mogłem wytrzymać więc użyłem irigasin oczyściłem sobie cały nos poczułem się lepiej i wróciłem spowrotem do łóżka lekko zmeczony po jednej czynności, głowę wsadziłem w poduszkę chwilę leżałem ale nie wiem kiedy zasnąłem obudziłem się w niedzielę o godzinie 4 40 i wytrzymałem ten dzień z trudem.....
---------------------
Jest to mój pierwszy tr napiszcie co o tym sąd czy dobrze sobie poradzilem?
- 1807 odsłon
Odpowiedzi
Odpowiadając na Twoje pytanie
Odpowiadając na Twoje pytanie: poradziłeś sobie na 2. Dużo błędów, mało o samym działaniu substancji, by nie powiedzieć, że w ogóle. Ogólnie nie przyłożyłeś się. Może spróbuj napisać to jeszcze raz, wkładając w to więcej wysiłku. Pozdrawiam, Klamm
Chcesz wnieść poprawki do swojego raportu lub masz jakieś pytania związane z NG? W takim razie pisz do mnie. Pozdrawiam, Klamm