narkotykowy szał
detale
Alkohol- wiele razy
Kodeina- raz w życiu
Benzydamina- raz w życiu
Inhalanty- kilka razy
Dimenhydrynat- dwa razy
Gałka- raz w życiu
raporty diuniq
narkotykowy szał
Był to rok 2018 grudzień, siarczysty mróz i lekka mgła. Z moimi przyjaciółmi którzy wjebali mnie w to wszystko (częściowo) o czym zaraz opowiem, wyruszyliśmy po ziemię do sklepu. Chcieliśmy wysiać MJ outdoor i zrobić to bardzo dobrze. Mając plik pieniędzy od rodziców wyruszyliśmy w podróż z obrzeży miasta do jego centrum. Nagle rzuciłem temat rozmowy o Acodinie. Nie wiedziałem jaką substancje ma w sobie lek, jak ona działa, jakie jest ryzyko. Po prostu powiedziałem "spróbujmy!!!". W okół nas trzy apteki ale oczywiście zakup leków padł na mnie ze względu na to, że byłem najodważniejszy z całej naszej paczki. Zakupiłem w jednej aptece Acodin po czym udałem się do następnej. Ja i K chcieliśmy spróbować natomiast inni raczej byli sceptycznie do tego nastawieni. Bezproblemowo dostałem to czego chciałem, a następnie udaliśmy się na kebaba. Po powrocie do domu weszliśmy na TeamSpeak i rozmyślaliśmy ile tego wziąć żeby nie umrzeć. Kolega zdecydował się na zarzucenie całej paczki, a ja troszkę bałem się efektów i wziąłem 15. Ten trip rozpoczął wielką przygodę po wszelakich narkotykach oprócz marihuany. Paliłem ją o wiele wcześniej przed tym tripem ale przejdzmy do najważniejszego.
Pierwszy DXM'owy trip
Godzina 19:00
- 2306 odsłon